Wszystkim maniakom woja polecam ostatni albo przedostatni numer Przekroju. Historie polskich wojaków co wracają z Iraku albo Afganistanu i dostają po, uwaga, bagatela 5000zł na protezy (których koszt potrafi być nawet 30x taki) mnie zniechęca. I nie jest tu mowa o jakichś trepach tylko o... komandosach Gromu.
I z tą kupą kasy to też bym nie przesadzał. Nie bez powodu nabijają się z nas marynarzyki z juesej gdzie szeregowiec dostaje tyle co u nas oficer.
A do tego to my za biedni na takie wypady nie na swoje podwórko jesteśmy. Kamizelki do kitu, brak broni nieopancerzone wozy. Już chyba lepiej strażakiem zostać...
I z tą kupą kasy to też bym nie przesadzał. Nie bez powodu nabijają się z nas marynarzyki z juesej gdzie szeregowiec dostaje tyle co u nas oficer.
A do tego to my za biedni na takie wypady nie na swoje podwórko jesteśmy. Kamizelki do kitu, brak broni nieopancerzone wozy. Już chyba lepiej strażakiem zostać...