W nowym Tormencie walczyć będziemy turowo!


W nadchodzącej grze, Torment: Tides of Numenera, zapowiadanej jako duchowy spadkobierca Planescape: Torment, najprawdopodobniej możemy spodziewać się turowego systemu walki. Jest to zupełnie inny sposób, niż ten który znamy z pierwowzoru gry. Okazuje się jednak, że tak zdecydowali... przyszli gracze.

torment, walka, turowa, planescape, tides, of, numenera, kickstarter, aniekta, głosowanie

Wszyscy sponsorzy, którzy mieli swój pieniężny wkład w grę, poprzez dotacje na Kickstarterze, mieli możliwość zagłosowania. Miało to wyłonić, czy społeczność liczy na zwykły sposób walki, czy też na turowy. Jak podają autorzy gry, ostatecznie doszło praktycznie do remisu. System turowy zwyciężył tylko dwustoma głosami – 1,3% całości głosów. W całym przedsięwzięciu udział wzięło 15 tysięcy osób, czyli 20% ze wszystkich uprawnionych.

Pozostaje wiele wątpliwości, co do sensu wprowadzanie systemu turowego do następcy gry, która była jego pozbawiona. Fani Tormenta są raczej przyzwyczajeni do gry w czasie rzeczywistym z wykorzystaniem aktywnej pauzy. Warto więc zastanowić się, czy ta zmiana nie zniechęci miłośników poprzednika do zagrania w Torment: Tides of Numenera?

We wpisie zamieszczonym na Kickstarterze, autorzy tłumaczą, że opisywany zabieg pozwoli na bardziej taktyczną rozgrywkę. Nie zgodzono się również na możliwość wprowadzenia dwóch trybów gry. Więcej informacji można znaleźć w uzasadnieniu decyzji, zamieszczonym tutaj.

Odpowiedz
Nie, nie nie!!!

Zły? Być może
Dobry? A czemu?
Nie tak wiele znów pychy we mnie
Dajcie żyć po swojemu, grzesznemu, a i świętym żyć będzie przyjemniej!


Odpowiedz
Bosz, Charon.... Proszę ja Cię, co jak co, ale to akurat zmiana, która najmniej przeszkadza. Torment - ze swoimi cutscenakmi mega zaklęć (ach ta inspiracja Final Fantasy), będący komputerową adaptacją gry z podziałem sekwencji czasu walki na rundy (najpierw w 2. AD&D minutowe, potem w tzw. edycji 2.5 kilkunastosekundowe), które tu zostały puszczone na szybko (si, to w pewnym sensie dalej turówka ) - aż się prosił o turowość. A Numenera to w końcu najpierw setting RPG, z turowymi starciami, a dopiero potem uniwersum sequela Udręki. Widać tym razem adaptacja będzie wierniejsza niż poprzednio.
Odpowiedz
Nie bardzo wiem, o czym piszesz, Krzysztofie, gdyż nie znam się na edycjach D&D tak dobrze jak ty. Jedyna gra komputerowa RPG, posiadająca turowy system walki. w którą miałem nieprzyjemność grać, to Świątynia Pierwotnego Zła. Wrażenia fatalne i boję się tego samego w Tormencie.

Zły? Być może
Dobry? A czemu?
Nie tak wiele znów pychy we mnie
Dajcie żyć po swojemu, grzesznemu, a i świętym żyć będzie przyjemniej!


Odpowiedz
Szczerze mówiąc to podzielam zdanie Charona. Jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby turowy RPG wydał mi się dobrym RPG. :<
Odpowiedz
No właśnie, smutno powiedzieć, ale nie wdały mi się dobre. Żadna
Odpowiedz
Dokładne, dobra turówka nie jest zła .
"Świątynia Pierwotnego Zła" była niezła, mega-trudna, ale ciekawa w swej formie. O "Final Fantasy" się nie wypowiem, bom fanboy. Może nie spodobać się to osobom, które już grały w ten tytuł, ale jak widać ludzie jakoś nie interesowali się wyborem formy walki, skoro tylko 20% zabrało głos, głos za turówką.
Odpowiedz
Tak czy siak - obyście mieli racje i niech ta turówka wyjdzie mu na dobre, bo ja się na Tormenta nowego nakręciłem
Odpowiedz
W imię ojca i syna, Fallout kiepski?!

W BG i BG2 można nawet chyba włączyć tryb turowy - gra automatycznie pauzuje po każdej rundzie, pozwalając wydać polecenia wszystkim postaciom na planszy. Akurat w RPGach walka taktyczna jest znacznie bardziej na miejscu niż łupanie na prawo i lewo - szczególnie, że jak pisał Rendżer, bliższe jest to klasycznym, papierowym sesjom.

Mi zmiana odpowiada, nie będę musiał spamować aktywnej pauzy (a w klasycznych cRPGach z czasem rzeczywistym to jest mus i konieczność), tylko gra będzie mi przerywać i dawać czas na zastanowienie automatycznie. Przynajmniej spacja mi odpocznie.

[Dodano po 3 minutach]

I nie zapominaj Krzyś o tonie turowych jRPGów w które się radośnie kiedyś łupało, z cudownym Chrono Triggerem na czele.



Sygnaturowy elementarz gifów awaryjnych - używać tylko w ekstremalnych przypadkach:

SPOILER







Jak masz w poście kaczeńcowyˆ dopisek, istnieje duża szansa, że jest on mojego autorstwa.

Odpowiedz
Hassan, wiesz czego potrzeba aby zmienić naturę człowieka?



SPOILER
Inta, Wisdoma i Charyzmy na 25
Odpowiedz
Krzyś, kocham cię, wyjdź za mnie <3!

Nie, serio, uśmiałem się


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
Są walki turowe i walki turowe. Choćby najnowszy XCOM pokazał, że można zrobić taktyczną walkę turową, od której aż gorąco od emocji. Nie mam zielonego pojęcia jaki jest system Numenery, ale chłopaki od Tormenta pewnie wiedzą, co robią
[indent]Lisz z kotem. Z KOTEM![/indent]
Odpowiedz
Również nie przepadam za turowym systemem walki. Ciekaw jestem jak to będzie wyglądało, ale mówiąc szczerze, wolałbym walkę w czasie rzeczywistym z opcją pauzy.
Odpowiedz
Yeah! W Fallouta 2 pomykam obecnie po raz kolejny, Fallout 1 i Tactics (oraz nieoficjalny mod Awaken) również znam już na pamięć. Panzer Generale też wszystkie ograne wielokrotnie. Jagged Alliance, Silent Storm oraz dodatek Sentinels także. Brakowało mi ostatnio jakiejś świeżej turówki, lecz w końcu się doczekałem. Yuppi!
Oczywiście - jak nasz Łowca już na to zwrócił uwagę - gry w systemie D&D (oraz AD&D) to turówki, tylko z tą różnicą, że tury dla wszystkich biegną równolegle. Czy naprawdę nikt nigdy się nie dziwił, że czasami polecenie rzucenia Magicznego Pocisku realizowane było prawie natychmiast, a czasami postać zaczynała czarować/czytać zwój/używać różdżki dopiero po upływie 3-4 sekund? Albo dlaczego szybki cios sztyletem (najlepiej zatrutym, zadającym systematyczne obrażenia np co rundę, czyli 1/10 tury) bardzo skutecznie potrafi wyłączyć z walki prawie każdą postać czarującą? Nie ładnie. Gracie, choć nie wiecie w co.
Wyższym stopniem wtajemniczenia w grach turowych była strategia Combat Mission. Kto grał, ten wie o co chodzi.
Odpowiedz
Dokładnie jak paru przedmówców - Ranger i Wróbel - znających o wiele lepiej ode mnie meandry dedekowej mechaniki, również twierdzę, że Torment, tak jak znakomita większość cRPG był turówką, z tą jedynie różnicą między tytułami, że przerwy między "kolejkami" naszymi i przeciwnika były bardziej lub mniej wyszczególniane. Czy to faktycznie wet za wet, jak w Fallout, czy niby nie turowe ATB z Neverwintera lub choćby DA:O, tak czy siak system kolejkowania ruchów zależnie od posiadanych statystyk funkcjonował i zawsze postrzegałem walkę w tych grach, a zwłaszcza w Tormencie, jako turową. To nie Morrowind, Wiesiek czy inne aRPG, gdzie to co i jak robię faktycznie zależy w dużej mierze od mojej zdolności machania mieczem za pomocą l-kliku. Wystarczy, że dodadzą tu guziczek wyboru turowości jak w mordę, na modłę Herosów lub pseudo ATB czy aktywnej pauzy - wyjdzie na jedno. Stąd też, jak sądzę, taki rozkład głosów na Kickstarterze, bo tak naprawdę było to pytanie o to, czy pomidorową najlepiej jeść z kluskami, czy z makaronem
Odpowiedz
← Nowości

W nowym Tormencie walczyć będziemy turowo! - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...