W nadchodzącej grze, Torment: Tides of Numenera, zapowiadanej jako duchowy spadkobierca Planescape: Torment, najprawdopodobniej możemy spodziewać się turowego systemu walki. Jest to zupełnie inny sposób, niż ten który znamy z pierwowzoru gry. Okazuje się jednak, że tak zdecydowali... przyszli gracze.
Wszyscy sponsorzy, którzy mieli swój pieniężny wkład w grę, poprzez dotacje na Kickstarterze, mieli możliwość zagłosowania. Miało to wyłonić, czy społeczność liczy na zwykły sposób walki, czy też na turowy. Jak podają autorzy gry, ostatecznie doszło praktycznie do remisu. System turowy zwyciężył tylko dwustoma głosami – 1,3% całości głosów. W całym przedsięwzięciu udział wzięło 15 tysięcy osób, czyli 20% ze wszystkich uprawnionych.
Pozostaje wiele wątpliwości, co do sensu wprowadzanie systemu turowego do następcy gry, która była jego pozbawiona. Fani Tormenta są raczej przyzwyczajeni do gry w czasie rzeczywistym z wykorzystaniem aktywnej pauzy. Warto więc zastanowić się, czy ta zmiana nie zniechęci miłośników poprzednika do zagrania w Torment: Tides of Numenera?
We wpisie zamieszczonym na Kickstarterze, autorzy tłumaczą, że opisywany zabieg pozwoli na bardziej taktyczną rozgrywkę. Nie zgodzono się również na możliwość wprowadzenia dwóch trybów gry. Więcej informacji można znaleźć w uzasadnieniu decyzji, zamieszczonym tutaj.