Kolejny odcinek przewodnika po świecie "The Banner Saga" skupia się na jednej z trzech grzesznych przyjemności, które kocha każdy Wiking. Jak łatwo można wywnioskować, w krainie opuszczonej przez bogów, potyczki do ostatniej kropli krwi będą stanowić chleb powszedni. Jednak szał berserka na niewiele zda się w systemie turowym, gdzie o wygranej decyduje wszak instynkt stratega oraz zimna kalkulacja.
Siła naszych chorągwi zostanie sprawdzona w dwóch rodzajach starć. Podczas bitew wystawimy na pole walki maksymalnie sześciu herosów, charakteryzujących się różnorakimi atutami, którzy będą walczyć o honor sztandaru. Natomiast w przypadku wojen, jako naczelni dowódcy, zostaniemy postawieni przed dokonaniem kluczowych wyborów, decydujących o ostatecznym wyniku starcia. Może nie brzmi to zbyt skomplikowanie, lecz doświadczenie z tego typu gier podpowiada, iż każdy ruch będzie wymagać rozwagi, gdyż wiąże się on z określonymi, często bolesnymi konsekwencjami, wpływającymi na trudność rozgrywki.