Przywołanie demona to w tym przypadku rzecz niezawodna. Wtedy tylko odchodzisz na bok i obserwujesz jak demon rozprawia się z niechcianym smokiem . Jak brakuje Ci zaklęć przywołania, skocz do khorinis. Gorax w klasztorze ma na pewno 2 sztuki, zuris w mieście też chyba jakieś posiada.
Jako mag możesz korzystać z run zamiast zwojów, w czwartym rozdziale możesz się nauczyć do 4. kręgu magii, a runy na tym poziomie - w tym także runy przywołań - są bardzo przyzwoite Co prawda runy musisz sam wytwarzać, a to mocno kosztuje, ale, jak już mówiłem, jeśli grasz w NK, możesz zdobyć w kapliczkach Beliara runy przywołania zombie lub kamiennych strażników (do wyboru), zombiaki zużywają więcej many niż strażnicy i są wolniejsi, ale za to zadają większe obrażenia i mają więcej życia, więc wybór należy do ciebie
Coś do przywołań-jak zabić lodowego smoka
idziesz do lodowego smoka, przywołujesz golema albo coś innego , schodzisz na dół i nie wiem dlaczego wyświetla się filmik, że smok zabity. LOL
Oprócz przywołań to Ognistwgo smoka (Feomatar chyba) można łatwo zabić czarami z dziedziny lodu i poruna a lodowego (finkreka) czarami ognia np. kulą ognistą. Ale ja i tak zawsze rozprawiałem się ze smokami tradycyjna drogą tz. mieczem gdyż nawet jako mag nie zaniedbywałem nauki walki mieczem.
Cóż może być piękniejszego od połączenia mistrza magi i mistrza miecza