Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Akwaforta"!
New weird jest jednym z moich ulubionych podgatunków fantastyki – dziwność, brak ładu i wychodzenie poza schematy, a to wszystko umiejscowione w realnym, dobrze znanym czytelnikowi otoczeniu. I choć właśnie za tę niestandardowość cenię tę formę literacką, to przeniesienie wydarzeń "Akwaforty" w świat przypominający Dziki Zachód nastawiło mnie nieco sceptycznie, głównie z tego powodu, że nigdy nie przepadałem za westernami, gdzie życie toczy się powoli wśród piasków, zeschniętych, niesionych przez wiatr kul szarłatów i męskich kowbojów z facjatami jak z kryminału. To nie moja bajka, a jednak zdecydowałem się na lekturę napisaną przez australijską malarkę, K. J. Bishop, nakłoniony przez fakt wydania jej w serii "Uczta Wyobraźni", jednego z lepszych zbiorów nietypowej fantastyki w Polsce.... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!