Data wydania i nowe postacie w "Blackguards"


Już niedługo, bowiem 19 listopada 2013, ukaże się nowa produkcja studia Daedalic Entertainment – "Blackguards". Pomysł na fabułę tego klasycznego, turowego cRPG jest naprawdę ciekawy. Wiadomo, że jesteśmy ostatnią nadzieją chylącego się ku upadkowi świata, jednakże nie wcielamy się w rolę odważnego śmiałka bez skazy w błyszczącej zbroi, lecz w mordercę, przestępcę, który z pomocą innych szemranych typów spod ciemnej gwiazdy, znanych jako Blackguards, zabawi się w bohatera.

blackguards

Cała rzecz dzieje się w południowej Aventurii – znamy ten świat z papierowego systemu RPG "Das Schwarze Auge" oraz z produkcji komputerowych jak "Drakensang" czy "The Dark Eye: Klątwa Wron" (za tę ostatnią odpowiedzialne jest nota bene studio Daedalic). I oto twórcy gry pokazali nam kolejne trzy postacie z gry. Zapraszam do zapoznania się z nimi w rozwinięciu newsa.

Takate

takate

"Takate, były niewolnik i gladiator, jest z pewnością budzącym respekt, ale i niebezpiecznym towarzyszem. Urodzony i wychowany pośród plemion w dżunglach południowej Aventurii, nabył wszelkie umiejętności, jakie są niezbędne do przetrwania w dziczy. Był obiecującym młodym wojownikiem, lecz podczas jednej z ceremonii łowcy niewolników porwali go i zabrali na arenę w El'Halem.

Okrutny świat pełen piasku i krwi nauczył go walczyć oraz zabijać. Podczas pierwszych lat służył jako chłopiec do bicia i partner do sparingów dla doświadczonych gladiatorów. Stosunkowo szybko jednakże dołączył w ich szeregi, zwyciężając tak samo jak oni, stając się na równi efektywny i zabójczy... A może nawet bardziej. Inni gladiatorzy, początkowo pomiatający Takatem, teraz się go boją. Ktokolwiek wątpi w morderczą grację tego wojownika, nie przeżyje na tyle długo, aby o tym opowiedzieć.

Takate spędził połowę swojego życia na dnie, walcząc na arenie, aby zabawiać "cywilizowanych" ludzi. Bycie czempionem ma jednak swoje plusy. Takate jest wynagradzany rzeczami, o jakich inni wojownicy mogą tylko pomarzyć. Przykładowo, czempion nigdy nie musi dzielić się swoimi kobietami...

Nawet pośród Blackguards, Takate jest wyróżniającym się wojownikiem i zabójcą. Wydawać by się mogło, że zawsze zachowuje zimną krew, jednakże ma problem z trzymaniem nerwów na wodzy przy nadętych szlachcicach, a w szczególności przy handlarzach niewolnikami".

Niam

niam

"Niam i jej młodsza siostra Salva, półelfki będące bękartami miejscowego barona, nigdy nie miały w życiu łatwo. Obie zostały wygnane i pozbawione praw do majątku po śmierci matki. Niam w całości poświęciła się wychowaniu oraz ochronie siostry. Jednakże gdy tylko Salva była wystarczająco dorosła, aby zadbać o siebie, Niam oddała się od dawna hamowanej żądzy zakosztowania życia. Złe towarzystwo i nieustanne hulanki doprowadziły ją do silnego uzależnienia od zioła zwanego "mądrością bogów". Aby na nie zarobić, została kłusownikiem, sprzedając w mieście zwierzęce skóry. Uciekła w głuszę, gdzie długie ramię sprawiedliwości nie mogło jej dosięgnąć, pozostawiając za sobą swoją siostrę.

Niam od tamtej pory kroczy na krawędzi dwóch światów. Nienawidzi kłusownictwa, lecz ma do niego dryg, a i narkotyki nie są darmowe. Z drugiej strony, wielkie miasta przemawiają do niej o wiele bardziej – tutaj może w pełni oddać się pokusom ziół.

Krótko po tym, jak Niam spotkała innych Blackguards, Salva zniknęła bez śladu. Wróciła jednakże z tajemniczą i okrutną chorobą. Była w stanie katatonii, straciła głos oraz wolę. Od tamtej pory Niam desperacko szuka leku".

Urias

urias

"Stosunkowo wcześnie podczas swoich przygód Blackguards poznali budzącego respekt i potężnego przeciwnika – Mistrza Uriasa ay Kalamal. Niewielu zaskarbiło sobie szacunek Cesarstwa Horas tak jak on. Urias służył pod Cesarzową Amene podczas walk o Troll Gate oraz walczył z Thorwalianami. Za swoje niesamowite zasługi Cesarzowa nadała mu tytuł hrabiego. Urias posiada wiejską posiadłość niedaleko Neethy, z której zrobił skarbiec sztuki i filizofii.

Wiekowy bohater niemalże załamał się przez śmierć córki Elanor. Zrobi wszystko, co w jego mocy, aby odnaleźć mordercę i nie spocznie, dopóki nie zobaczy, jak dynda bez życia na szubienicy za swoje przestępstwa.

Jednak nikt, kto aresztował mordercę, nie przeżył, aby dać temu świadectwo. Z pomocą mrocznej magii kryminalista w towarzystwie innych skazańców, uciekł z lochów Neethy.

Teraz do gracza, wcielającego się w domniemanego mordercę, należy udowodnienie swojej niewinności ojcu Elanory oraz innym ludziom".



Tonari no Totoro!
Odpowiedz
Podoba mi się koncept tej gry. Wcielasz się w złoczyńcę i podróżujesz z wcale nie lepszymi jegomościami. Na razie pierwsze postacie wydają się interesujące i mam nadzieję, że twórcy postarają się nie tylko o ich barwne historie, ale również odpowiednio ekspresyjne dialogi. Bo nie wyobrażam sobie brak konfliktów, kiedy jeden z towarzyszy bierze narkotyki, a jeszcze inny jest narwanym, egoistycznym oraz zabójczym gladiatorem. Sytuacje z nimi po prostu MUSZĄ być ciekawe Nie mogę się doczekać. Liczę, że któryś wydawca zechce spolszczyć "Blackguards", bo jednak granie po angielsku nie jest moim pragnieniem
Odpowiedz
← Nowości

Data wydania i nowe postacie w "Blackguards" - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...