Popularność Harry'ego Pottera sprawiła J. K. Rowling nie tylko dużą liczbę fanów, ale także i przeciwników. Pewnie wiecie już o co chodzi – magia jest zła, a książki fantastyczne również. Są kanałem umożliwiającym opętanie biednego, wciągniętego fascynującą historią czytelnika. Takie opinie już się wielokrotnie pojawiały, nawet Kościół miał o serii pisarki negatywne zdanie. Ale jeśli myślicie, że ostatnio sprawa ucichła, to się mylicie. Grupa nazywająca siebie Teenage Exorcists, w której znajdują się nastolatki na czele z wielebnym Bobem Larsonnem, właśnie wkroczyła do Wielkiej Brytanii, aby siać zamęt uratować Londyńczyków od złych mocy.
Zdeterminowane dziewczęta sądzą, że w książkach Rowling zawarte są prawdziwe informacje o magii, dlatego też wyrządza ona czytelnikom moralne szkody oraz próbuje przejąć nad nimi kontrolę. W celu odniesienia zwycięstwa nad siłami ciemności odprawiają na scenie egzorcyzmy, podczas których machają krzyżami i Bibliami, co z rzeczywistym przepędzaniem mocy nieczystych ma tak naprawdę niewiele wspólnego. Wszystko wygląda dosyć... widowiskowo, a "bohaterki" witane są zawsze okrzykami radości i brawami, mimo że same twierdzą, iż odpędzanie demonów nie ma nic wspólnego ze spektaklem.
Przewodnikiem dziewczyn jest ojciec jednej z nich, wielebny Bob Larsonn. Jegomość uznaje się za specjalistę od egzorcyzmów i ma ich już za sobą aż 15 tysięcy. Niektórzy są jednak zdania, że w rzeczywistości wielebny bogaci się na naiwnych ludziach, sprzedając im swoje płyty DVD oraz książki.
Kto wie, może w przyszłości Teenage Exorcists zawitają do Polski, w której przecież jest spora ilość fanów Harry'ego Pottera. Jednak nie ma co się oszukiwać – to są ludzie, którzy żerują na innych i ich działalność nie ma nic wspólnego z prawdziwymi egzorcyzmami. A Wy co myślicie o podobnych organizacjach? Harry Potter Waszym zdaniem jest zły?
PS: Panie mają nawet swojego facebooka!