Ostatnio naszła mnie taka refleksja. Jeżeli ktoś chce zostać wojownikiem najczęściej decyduje się na wybranie ścieżki najemnika (później łowcy smoków). Moim zdaniem jest to absolutnie nieopłacalne, bo najlepszy miecz w grze (święty kat) jak i najlepsza zbroje (ciężki pancerz paladyna) są dostępne wyłącznie dla paladyna. A dodatkowo jeszcze może używać run paladyna (ja używałem ich do leczenia) więc łowcą smoków poprostu grać się nie opłaca.
W pełni zgadzam się z przedmówcą: nie opłaca sie być najemnikiem. Za każdą zbroje trzeba płacić (poza lekką najemnika i lekką łowcy smoków) zero magi run, a Cord (nauczyciel walki) może uczyć do 60% (chyba, już nie pamiętam). Ale są plusy: Bennet może nauczyć robić cię świetne miecze. Ale i tak mały to plus.
Jezcze gdyby nie bug to Onar płaciłby nam dzienie 50 sztuk złota No i dostajemy Questa z rogami cieniostwora, który daje(nawet bez wykorzystywania tricków) sporo kasy. No i najlepszy miecz w grze, którym NIE jest święty kat a Miecz łowcy smoków w podstawowej wersji miał o 10 obr więcej niż święty kat.
Najłatwiej i najlepiej zostać najemnikiem. Obóz jest mały i wszystko jest pod ręką. Po zdobyciu oka innosa i uwolnieniu Benetta zostaje się łowcą smoków. To chyba łatwiej niż palladynem czy magiem ognia.
Niewątpliwym minusem najemników jest to, że musimy kupować sobie zbroje. Generalnie jednak lubię grać najemnikami, fajny klimat i świetnie prezentujące się zbroje łowcy smoków. I nie zgodzę się z tym, ze paladyn ma najlepszą dostępną zbroję. Statystyki ma identyczne jak ciężka zbroja łowcy smoków. No chyba że chodziło Ci o to, że paladyn ma najładniejszą zbroję w grze .
Według mnie się to opłaca. Granie najemnikiem ma swój klimat, łowcy smoków mają najfajniejsze zbroje, sami sobie wykuwają miecze z rudy.
Co do kupowania zbroi, co za problem bierze się, wykuwa 200 mieczy i się ma dość kasy do końca gry.
Według mnie trochę się opłaca a trochę nie.Nie opłaca się dlatego ponieważ: nie masz żadnych run,najlepszą zbroją w grze jest cięzki pancerz paladyna.Opłaca się dlatego ponieważ:Łowca smoków ma fajnie wyglądającą zbroję,ma swój klimat,Bennet może cie nauczyć robienia wspaniałych mieczy np:ciężkie ostrze na smoki.
Łowca Smoków plusy:
- Dużo npc z G1
- Cord uczy 90 umiejętności jak dobrze pamiętam a nie 60 (60 Wuglaf czy jakoś tak)
- Najlepszy miecz nazywa się Ciężkie Ostrze na Smoki bo Miecz Łowcy Smoków jest gorszy od Kata
- Bennet najlepszy kowal w G2
- Pojedynki i więcej exp
Oczywiście, że opłaca się grać najemnikiem. Chyba największym plusem jest obecność wielu starych znajomych z G1 no i fajne questy. Poza tym mamy fajny wygląd łowcy smoków i możliwość nauki wykuwania najlepszych broni. Według mnie pod względem fabularnym droga najemnika najbardziej pasuje do Bezimiennego - nie był zbyt święty aby zostać paladynem, jako potężnego maga ognia też go jakoś nie widzę Oczywiście warto zagrać wszystkimi klasami, żeby zobaczyć wszystkie alternatywne wersje jego historii.
No bezi jest przecież ulubieńcem Innosa ;] Według niektórych, ale i tak najemnikiem chyba najbardziej lubię z klas ;] Zgadzam się z Paintkillerem że warto przejść kilka razy grę ;]
Dla mnie warto zostać najemnikiem bo można zostać łowcą smoków a to daje ci:
Mieć Ulepszony Miecz (znajdziesz opis tego w podziemiech klasztoru),
Fabuła się dla mnie bardzo rozwija,
i masz gdzieś prawa w mieście.
Ale dla mnie poza tym przepięknie wygłada cieżka zbroja na smoki!
Tylko jest dla mnie jeden problem z wiązany z najemnikami i łowcami smoków... Zawszystko trzeba dużoooo płacić a ja zawsze gram bez kodzików... grrr
Hmm oczywiście, że nie ma run - przecież łowca smoków to wojownik a nie jakiś głupi paladyn z lewymi runami
Ja grałem łowcą smoków i według mnie bardzo fajnie się nim gra. Nie ma się co zastanawiać - lepiej od razu nim zostać
Dla mnie najemnik/łowca smoków jest najbardziej ciekawą i stylową postacią ale ciężko się nim gra:
1.Mając łuk nie zabijemy szkieletów itp (tzn zabijemy ale kiedy;])
2.Mając miecz ciężko zabić smoki oraz bandy orków(szczególnie w ost. rozdziale)
Użytkownik ^ZORG dnia wto, 15 lip 2008 - 12:12 napisał
Dla mnie najemnik/łowca smoków jest najbardziej ciekawą i stylową postacią ale ciężko się nim gra:
Z tym się nie zgodzę.
Użytkownik ^ZORG dnia wto, 15 lip 2008 - 12:12 napisał
1.Mając łuk nie zabijemy szkieletów itp (tzn zabijemy ale kiedy;])
A kto robi najemnika w łuk? ;a Tym bardziej w Nocy Kruka, gdzie coraz więcej punktów umiejętności musisz przeznaczyć dla danych cech. Dla mnie najemnik to maksowanie siły + umiejętności posługiwania się daną bronią. Gdzież tu marnować zręczność na jakieś łuki. Fakt kiedyś chciałem takiego w zręczność zrobić - jakiś fajny łuk + np rapier, no ale to już inna bajka.
Użytkownik ^ZORG dnia wto, 15 lip 2008 - 12:12 napisał
2.Mając miecz ciężko zabić smoki oraz bandy orków(szczególnie w ost. rozdziale)
Nie chcę Cie oceniać, wywyższać siebie ponad Ciebie czy robić cokolwiek o tym zamiarze, ale ja uważam, że nie powinno się mieć żadnych problemów z walką czy to ze smokami czy z orkami. Rzekłbym, że po prostu brak Ci doświadczenia, ale sam specem nie jestem więc czegoś takiego nie powiem. Tylko nie zgadzam się z tym - mi gra się łatwo i przyjemnie.
Tak Tamciu ma racje - bardziej warto iść w siłę bo w nocy kruka nosimy dzięki temu kusze które są lepsze od łuków(no zależy w jakich cechach) - najemnik według mnie ma ułatwione zadanie bo może walczyć magicznymi brońmi + dobre pancerze(Łowca Smoków) - Łowcą bardzo łatwo o pozabijanie orków - witamy ich jakimś zaklęciem ze zwoju typu Lodowa Fala a później wypowiada się za nas miecz
Jasne ale to zależy od wielu rzeczy:poziomu,umiejętności,broni i oczywiście przeciwników.Ja tam zawsze zaczynałem walkę od zaklęcia bo grałem paladynem i magiem więc te klimaty są dla mnie nieco nieznane.Nie powiem oczywiście że z mieczem sobie nie radzę ale mistrzem też nie jestem,niestety
Robilem juz sporo buildow i aktualnie gram sobie najemnikiem/lowca typowo na zrecznosc. Jestem w V akcie, Mam 41 lvl 176 zrecznosci i ork elita pada na 2 strzaly (luk 160 obr). Smoki byly strasznie banalne, co przy biciu wrecz nie bylo to dla mnie tak latwe. Jedyny minus tej postaci, ze gra sie juz za latwo
Jesli chodzi o kusze, to wymagaja sily, a podstawe dmg na odleglosc stanowi zrecznosc. Tak, ze imo mija sie z celem.
Użytkownik Piccaro dnia pon, 25 sie 2008 - 01:46 napisał
Moim skromnym zdaniem Tamciu racji nie ma
Robilem juz sporo buildow i aktualnie gram sobie najemnikiem/lowca typowo na zrecznosc. Jestem w V akcie, Mam 41 lvl 176 zrecznosci i ork elita pada na 2 strzaly (luk 160 obr). Smoki byly strasznie banalne, co przy biciu wrecz nie bylo to dla mnie tak latwe. Jedyny minus tej postaci, ze gra sie juz za latwo
Jesli chodzi o kusze, to wymagaja sily, a podstawe dmg na odleglosc stanowi zrecznosc. Tak, ze imo mija sie z celem.
Nie mogę znaleźć tego, z czym nie chcesz się zgodzić. Idąc Gothicową tradycją robi się Łowcę Smoków w jakiś miecz, dlatego też wyśmiałem zabijanie szkieletów łukiem, którego i tak nie punktujemy.
Do tego co napisałeś przyda się mój cytat:
Cytat
Fakt kiedyś chciałem takiego w zręczność zrobić - jakiś fajny łuk + np rapier, no ale to już inna bajka.
Teraz widzę, że trafnie wymyśliłem i postać taka jest naprawdę spx.
Kusz nie popieram bo sam ich nie lubię. Zawsze wrzucę sobie Magiczną na plecy, bo fajnie wygląda i tyle.
Najlepiej mi sie grało palkiem, ach, ta lśniąca zbroja, święte artefakty, za innosa itp.
Najgorzej mi sie grało magiem. Fajne czary ale bezio to wojak nie mag..
A średnio się grało łowcą smoków. Często były decyzje dwuznaczne moralnie, czyli coś w stylu bezia, no ale proszę, powiedzcie mi, co to za paker w ogromnej zbroi ze świętym artefaktem