
Przywitania

jakie wspaniałe powitanie, aż się chce pozostac tu dłużej...
hehe no czy musze miec jakieś ukryte powody polityczne by się tu zarejestrowac? jestem aktywny na wielu forach i nie wiem czy to grzech czy co?, ale nie bój się nie mam złych intencji, złym demonem też nie jestem...
widzisz, nie specjalnie łąpie się w tej całej kłótni, ale nie podoba mi się w jaki sposób teraz piszesz....jak narazie ja coi to tego powodów nie daje, raczej świadczy to jedynie o twojej niefajnej ironii którą nie wiem po kij mi tu pokazujesz...
Cytat
Co cię do nas sprowadza?
hehe no czy musze miec jakieś ukryte powody polityczne by się tu zarejestrowac? jestem aktywny na wielu forach i nie wiem czy to grzech czy co?, ale nie bój się nie mam złych intencji, złym demonem też nie jestem...
Cytat
My kochamy naszych braci mniejszych
widzisz, nie specjalnie łąpie się w tej całej kłótni, ale nie podoba mi się w jaki sposób teraz piszesz....jak narazie ja coi to tego powodów nie daje, raczej świadczy to jedynie o twojej niefajnej ironii którą nie wiem po kij mi tu pokazujesz...

dobrze napisze w tym temacie ostatniego posta już bo nie do pisania o innych stronach służy...
uh nie chce być w żadnym wypadku złośliwy, ale moje słowa jednak mogą być dwuznacznie rozumiane, przez jednych jako dosłowne znaczenie problemu a przez innych jak ironię, interpretuj jak chcesz.
nie do końca chyba się dobrze wyraziłem, problem znam od podszewki, ale nie łapie się w CZYM dokładnie tkwi problem, o co chodzi nam i wam, dla mnie ten cały "problem" widziany z obu stron jest śmieszny, nie chcąc nikogo obrażac- orisha czy was, ot co chciałem powiedziec, nie mniej jednak powracając do właściwego tematu....
Cytat
A kto tu zaczął od ironii?
uh nie chce być w żadnym wypadku złośliwy, ale moje słowa jednak mogą być dwuznacznie rozumiane, przez jednych jako dosłowne znaczenie problemu a przez innych jak ironię, interpretuj jak chcesz.
Cytat
Skoro nie 'łapiesz się' w tej całej kłótni to po co w ogóle o niej wspominasz?
nie do końca chyba się dobrze wyraziłem, problem znam od podszewki, ale nie łapie się w CZYM dokładnie tkwi problem, o co chodzi nam i wam, dla mnie ten cały "problem" widziany z obu stron jest śmieszny, nie chcąc nikogo obrażac- orisha czy was, ot co chciałem powiedziec, nie mniej jednak powracając do właściwego tematu....