Gram "elfiątkami" bo od urodzenia była to moja ukochana rasa
i już przywykłem
Ale nie chodzi mi o to żeby łowca był wojownikiem, tylko żeby dobrze walczył
Bo łowca, walczący dobrze ze swoją magią i zwierzęcym towarzyszem, byłby ciężki do pokonania, a prawda mogę z łowcy zrobić łucznika (w sumie nim powinien być) ale co mi z łucznika, jak podejdzie do niego banda luda, to mu nawet strzał z bliska i szybkie przeładowanie nie pomorze. A tak by się prał z bliska
Chyba że dać mu finezyjną walkę i wtedy zamiast siły brana by była pod uwagę zręczność i wtedy mógłby być świetnym łucznikiem i zarazem wojownikiem, plus miał by magie i towarzysza zwierzęcego.
A wszelakich grach zmierzam do tego by moja postać w grach cRPG przypominała jak najbardziej moją ulubioną postać fantasy. Drizzt'a Do'Urden'a
Jeżeli ktoś go nie zna to tłumacze
Drizzt Do'Urden - Drow, z 9 domu Menzoberanzan, syn Zaknefein'a. Ma zwierzęcą towarzyszkę z planu astralnego, czarną panterę Guenhwyvar. Walczy dwoma sejmitarami. Nie chciał żyć jak drow (nie wyznawał Loth i nie chciał być tak bezwzględny, opuścił miasto. Napotkał wielu towarzyszy na drodze w tym tropiciela który z czuł że Drizzt nadaje się na tropiciela i został przez niego przeszkolony. Został świetnym łucznikiem i szermierzem, zarazem był sprytny, a przede wszystkim dobry, wyznawał boginię lasów.
I bardzo się ciesze że w NWN2 można mieć Drow'a wybrać mu wyznanie itd
.
I zastanawiam się czy tam sobie zrobić łowce czy wojownika
, ale mam czas do myślenia bo na razie mam za mało ram'u i mi się tnie ;(