[BGII] Katany w Baldur's Gate 2
W sumie to tam jest otwarcie napisane ze katan sie nie umagicznia. W opisie umiejetnosci jest "UWAGA: (raczej trudno w BGII znalezc magiczna katane wiec zanim przeznaczysz na nia puntky bieglosci dobrze sie zastanow)" czy jakos tak. I jak znalazlem katane +2 to w opisie bylo tez ze umagicznienie katany to bardzo ciezka sprawa i zadko kto sie tego podejmuje....
Gość_scatio*
#3
Zdaję sobie sprawę, że magiczne katany są rzadkością w "Baldur's Gate II" jednak mimo to chciałem zagrać taką postacią, która umie się nimi dość sprawnie posługiwać. Jak dotychczas udało mi się znaleźć jedną +2 w "Dzielnicy Świątyń", kolejną +2 ma Ribald w swoim "fantastycznym" sklepiku. Wiem o jednej +3 [ponoć najlepsza w grze], którą można zdobyć wykonując zadanie "kult niewidzącego oka". Zastanawiam się czy jest jeszcze jakaś katana +3 tak żeby postać posługująca się nimi miała "symetrycznie".
Znalazłem w BG2, co najmniej trzy całkiem przyzwoite katany:
- Zerthowe ostrze Dak'kona +2, można ją dostać na Promenadzie Waukeen,
- Katana +2, Malakar w Czarowięzach,
- katana +3, Furia Niebios w Dzielnicy Świątyń, w domu ze zgrają oprychów (i to jest chyba najlepsza katana, którą można na dodatek ulepszyć!).
- Zerthowe ostrze Dak'kona +2, można ją dostać na Promenadzie Waukeen,
- Katana +2, Malakar w Czarowięzach,
- katana +3, Furia Niebios w Dzielnicy Świątyń, w domu ze zgrają oprychów (i to jest chyba najlepsza katana, którą można na dodatek ulepszyć!).
Serio można ulepszyć katanę Furia niebios?? Ja tam wiem, że można, ale z modem item-upgrade. Bez niego też można??
A i w tymże modzie jest nowa fajna katana, Sanchuudoku +4, daje dodatkowe 2k4 obrażeń od kwasu, a każde trafienie obiniża odporność przeciwnika na... kwas o 25% .
Do tego jeszcze jak ktoś cię trafi (obojetnie czy z dystansu, czy z bliska) obrywa z kwasowej strzały melfa. Acha! jeszcze daje regenerację zycia 1hp/2sek. I coś jeszcze.... A, wiem!! Niewrażliwość na kwas. :D
A i w tymże modzie jest nowa fajna katana, Sanchuudoku +4, daje dodatkowe 2k4 obrażeń od kwasu, a każde trafienie obiniża odporność przeciwnika na... kwas o 25% .
Do tego jeszcze jak ktoś cię trafi (obojetnie czy z dystansu, czy z bliska) obrywa z kwasowej strzały melfa. Acha! jeszcze daje regenerację zycia 1hp/2sek. I coś jeszcze.... A, wiem!! Niewrażliwość na kwas. :D
Cytat
Znalazłem w BG2, co najmniej trzy całkiem przyzwoite katany
Jest jeszcze Ostrze rodu Corthala (lepsza od Malakara i półtoraka Jhora krawiącego razem wziętych)...
Furia Niebios +5 – tylko i wyłącznie z Item Upgrade.
Sanchuudoku – Tactics (komponent "Kuroisan – kwasowy kensai/mistrz"), żeby się pojawił musimy mieć Furię albo Malakara...
Furia Niebios to moim zdaniem jedna z najlepszych broni w grze (obok Karsomira, Crom Feyr, Srebrnego Miecza). Jeśli chcesz walczyć 2 katanami to panuje przekonanie, że najlepsza będzie Malakar. Ja jednak polecam Zagładę Hindo, którą też Caspenar może ulepszyć.
Dzienna Gwiazda i Furia Niebios - zestaw dla Kensai. Proponuję wypróbować te bronie w grze.
Karsomir +6 (z Okiem Tyra bodajże) - najsilniejsza broń w całej grze. Jeśli macie paladyna, nie wachajcie się jeśli chodzi o wybór. Tą bronią będzie wymiatał, że hoho
Karsomir +6 (z Okiem Tyra bodajże) - najsilniejsza broń w całej grze. Jeśli macie paladyna, nie wachajcie się jeśli chodzi o wybór. Tą bronią będzie wymiatał, że hoho
Użytkownik scatio dnia Dec 25 2004, 09:58 PM napisał
Ktoś wie gdzie w "Balsur's Gate 2 - Cienie Amn" są jakieś fajne magiczne katany ?
[post="8515"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Katanom w baldurze i w klimacie fantazy z elfami i krasnoludami mówimy Nie, Stanowcze Nie
PS.Jak że ja gardzę tą bronią.
[Dodano po chwili]
Użytkownik Xingu dnia Jan 22 2007, 01:28 PM napisał
Przecież tym się posługiwali samurajowie w Japonii i niby skąd to w fantasy?
[post="53214"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Dokładnie.
Ja do samej broni także nic nie mam, wręcz przeciwnie podziwiam. Ale moja wzgarda tyczyła się katany w fantasy.
Wrrrrrrr
Użytkownik Ornikiel dnia Jan 22 2007, 01:25 PM napisał
Katanom w baldurze i w klimacie fantazy z elfami i krasnoludami mówimy Nie, Stanowcze Nie
PS.Jak że ja gardzę tą bronią.
PS.Jak że ja gardzę tą bronią.
[post="53210"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Do samej broni nie mam nic, ale fakt dla mnie ona też nie pasuje za bardzo do fantasy. Przecież tym się posługiwali samurajowie w Japonii i niby skąd to w fantasy?
Mało tego raz się przyglądałem i zauważyłem że postać w baldurze z dwoma katanami wygląda co najmniej komicznie, rękojeść jest na dwie ręce, a on trzyma to w jednej. Japończycy do swoich katan dokładali filozofie, trzeba było odpowiednio trzymać, odpowiednio machać i walczono jedną kataną trzymaną w dwóch rękach. A nasze postacie, trzymają to jak pierwszy lepszy miecz i tną jak zwyczajnym mieczem.
Katanom, wakizashi, ninja-to, kensai, mnichowi mówimy twarde i stanowcze TAK!!!!!!!! Furia Niebios to super broń. Ja grałem kawalerem - Furia Niebios + Buty Szybkości i Keldorn Karsomir + Buty Szybkości. To są wymiatacze. Mój kawaler sam całe Ust Natha wytłukł. A potem z Keldornem upirnych rycerzy (a mówili, ze to będzie trudne).
Użytkownik Yale'mallis dnia Jan 23 2007, 02:38 PM napisał
Katanom, wakizashi, ninja-to, kensai, mnichowi mówimy twarde i stanowcze TAK!!!!!!!! Furia Niebios to super broń. Ja grałem kawalerem - Furia Niebios + Buty Szybkości i Keldorn Karsomir + Buty Szybkości. To są wymiatacze. Mój kawaler sam całe Ust Natha wytłukł. A potem z Keldornem upirnych rycerzy (a mówili, ze to będzie trudne).
[post="53273"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Nie zrozumiałeś za bardzo chyba intencji. Tu nie chodzi o to, że to wymiatacze, ale że ni cholery nie pasują do klimatu. Pominę fakt, że taki przeciętny wojak co to widział jeno w życiu miecz długi, krótki czy długi nie wiedział by jak katanę ugryźć, i z której strony. Już samo władanie mieczem dwuręcznym było wielkim problemem i to w cale nie jest takie ooo, że bierzesz miecz i rąbiesz. Z resztą miałem się nie rozwodzić nad tym. Chyba że ktoś będzie się ze mną wykłucał, że katana pasuje. Wtedy rozwinę temat.
Więc dobrze, katany to wymiatacze, a podejrzewam jak by dali karabin szturmowy M 16 lub granat to pewnie lepsze niż katana by była. I co pasowała by do klimatu? Albo czołg?
Tak na marginesie. Czołg w badurze jest. Ednoplazmatycznytransmogifer pantalonów[ Nazwa z głowy więc nie wiem czy poprawnie napisałem] ale to jest raczej dla brechty i by gracz wreszcie miał nagrodę za łażenie przez całą jedynkę ze złotymi gaciami. Więc tam zawarty miotacz ognia, granat i działko[ bo wydaje mi się, że można to pod to podciągnąć] to raczej drobny żart.
Więc katanom Nie i bezmyślnemu tworzeniu postaci typu Siła 18/00, Zręczność 18, Wytrzymałość 18 i reszta po 3, Walka katanami i dwiema broniami Też mówię Nie i to stanowcze.
Cholera jeszcze mnich. Szit Fak Kto wymyślił mnicha. Szaolin jago mać. Też pasują jak cholera. Jeszcze się powinno spotykać Kanea z legend kung-fu i przyłączać go do ekipy. Jesoooooooo.
W ,,Balsul's Gte" nie ma katan ale w Baldurze najlepiej mieć jedną dobrą i dać ją Yoshimo(w Drugiej łapie ma swoją rodową). Wtedy wymiata!
Użytkownik Xingu dnia Jan 22 2007, 02:28 PM napisał
Do samej broni nie mam nic, ale fakt dla mnie ona też nie pasuje za bardzo do fantasy. Przecież tym się posługiwali samurajowie w Japonii i niby skąd to w fantasy?
Mało tego raz się przyglądałem i zauważyłem że postać w baldurze z dwoma katanami wygląda co najmniej komicznie, rękojeść jest na dwie ręce, a on trzyma to w jednej. Japończycy do swoich katan dokładali filozofie, trzeba było odpowiednio trzymać, odpowiednio machać i walczono jedną kataną trzymaną w dwóch rękach. A nasze postacie, trzymają to jak pierwszy lepszy miecz i tną jak zwyczajnym mieczem.
Mało tego raz się przyglądałem i zauważyłem że postać w baldurze z dwoma katanami wygląda co najmniej komicznie, rękojeść jest na dwie ręce, a on trzyma to w jednej. Japończycy do swoich katan dokładali filozofie, trzeba było odpowiednio trzymać, odpowiednio machać i walczono jedną kataną trzymaną w dwóch rękach. A nasze postacie, trzymają to jak pierwszy lepszy miecz i tną jak zwyczajnym mieczem.
[post="53214"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
A długimi mieczami posługiwali się rycerze wśredniowieczu i niby skąd to w fantasy, a sejmitarami walczyli Arabowie i to jest w fantasy, a łuki skąd się w fantasy wzięły...??? Ciekawe... Wg Waszej filozofii to w BG 2 tylko różdżkami możnaby walczyć (choć i to wątpliwe), nawet pięści odpadają.
Użytkownik Yale'mallis dnia Feb 10 2007, 10:20 AM napisał
A długimi mieczami posługiwali się rycerze wśredniowieczu i niby skąd to w fantasy, a sejmitarami walczyli Arabowie i to jest w fantasy, a łuki skąd się w fantasy wzięły...??? Ciekawe... Wg Waszej filozofii to w BG 2 tylko różdżkami możnaby walczyć (choć i to wątpliwe), nawet pięści odpadają.
[post="54176"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
No właśnie, a fantasy to takie małe Europejskie średniowiecze, tylko z magią, krasnoludami i elfami. Teoretycznie to masz trochę racji bo i Dżiny, Deawy i wiele innych istot zaczerpniętych z mitologi wszelkiej maści można w BG2 uraczyć. Sejmitary, o których już wspomniałeś[ ich też nie powinno być, chodź mi nie przeszkadzają] Chociaż w sumie sejmitary można spotkać np. W książce Morze Pisaków, której akcja toczy się w świecie FR. a jest w klimacie jak najbardziej Arabskim, że tak to ujmę.
Ale Katana kojarzy się nie rozłącznie z kulturą japońską i z samurajami. Co psuje klimat. Może gdyby od początku w fantasy dało się odczuć wpływ także dalekiego wschodu. Np. Domy, gejsze, szkoły walki, cesarzy to by nie raziło tak bardzo. Ale fantasy jest zbyt Średniowieczne[mówię tu o ogólnym, przyjętym powszechnie pojęci średniowiecza] Zamki, królowie, poddani, wasale, miecze, rycerze, budownictwo, karczmy itd. Żeby nie było że się tak tych katan czepiam i wschodu to nie zdzierżył bym też w fantasy szabli, tomahawków, tipi, postaci rodem z Pana Wołodyjowskiego. Nie przepadam też za zbytnim przesadzeniem z techniką. Np. Bronie palne[ czego nie lubię w Warhamerze]