Mam pytanie a propos MMoRPG, zaczolem interesowac sie tym tematem gdy dorobilem sie stalego dostepu do sieci. Doszedlem do wniosku, ze kazdy swiat fantazy potrzebuje jakiegos zla z ktorym dzielni bohaterowie beda mogli walczyc. I postanowilem, ze to wlasnie moja postac zostanie inkarnacja tego zla. Na poczatku jako nozownik bede zabijal w ciemnych uliczkach przechodniow, potem zorganizuje jakas mala bande a z czasem zbuduje prawdziwe imperium. Zdobywajac coraz wieksza potege bede mogl robic to co w RPG (Rabowac, Palic i Gwalcic:)) jest najwazniejsze. Z tymi szczytnymi zamierzeniami postanowilem rozpoczac gre w "Ultime". Poszedlem wiec do kolegi ktory mocno ja zachwalal i wypytalem go jak to wyglada. I czego sie dowiedzialem? Otoz bedac morderca bede chodzil z Wielkim Czerwonym napisem "Morderca" nad glowa, jak mam kogos zaskoczyc w ciemnym zalulku z taki neonem nad soba? W ten wlasnie sposob skreslilem "Ultime" z listy moich zainteresowan. Potem dowiedzialem sie o "Arkadii", wszedlem wiec na oficjalna strone i dowiedzialem sie, ze jezeli gracz dopusci sie ktoregos z ponizszych przewinien to zostanie usuniety z serwera:
$1 Gracz zwykl atakowac bez usprawiedliwionej przyczyny graczy slabszych od siebie.
Przecierz to zdanie jest wewnetrznie sprzeczne. Fakt iz ktos jest slabszy, jest wystarczajacym powodem aby go zaatakowac. Jest to fundamentalna zasada darwinizmu spolecznego, bedaca w zgodzie z dzialaniami racjonalnymi. Glupota przeciez jest atakowac bez usprawiedliwionej przyczyny graczy silniejszych od siebie. Stoi to w sprzecznosci z instynktem samozachowawczym.
$2 Gracz zwykl atakowac wciaz te sama osobe.
To zachowanie rowniez jest jak najbardziej logicznym postepowaniem. Bo jezeli kogos zaatakowalismy to po to, aby go zabic. Wiec skoro atakujemy go po raz kolejny oznacza to, ze:
a) Przeciwnik nie zostal zabity za pierwszym razem
lub
B) Przeciwnik w jakis sposob doswiadczyl zmartwychwstania
W obu tych przypadkach nasz gowny cel, jakim jest ostateczna smierc naszego przeciwnika nie zostal osiagniety. Co zmusza nas do podjecia kolejnego dzialania, az osiagniemy zadawalajace rezultaty. Malo tego nie podjecie takich dzialan lezy w sprzecznosci z naszym interesem, poniewaz nasz "nie do konca zabity przeciwnik" niewatpliwie bedzie usilowal sie w jakis sposob na nas zemscic. A wiec Proba ponownego zabicia go jest niejako reakcja obronna.
$3 Gracz ogranizuje nagonke przeciwko jakiejs osobie.
Naprawde nie potrafie zrozumiec tworcow tej gry. Przeciez zakladajac, iz chcemy kogos zaatakowac musimy uzyskac przewage w kazdy mozliwy sposob, a uzyskanie przewagi liczebnej jest jednym z najpewniejszych sposobow na osiagniecie zwyciestwa (oczywiscie jezeli ilosc idzie w parze z jakoscia, ale i od tej reguly istnieja wyjatki, patrz robale ze "Starship troopers"). Nalezy zwrocic uwage rowniez na fakt, ze jezeli walczymy z przeciwnikiem silniejszym od nas to najbardziej sensownym sposobem zniwelowania tej roznicy klas jest uzyskanie wsparcia sojusznikow.
Dowiedzialem sie rowniez, ze takie lub podobne zasady obowiazuja we wszystkich grach typu MMoRPG, co przekresla moje "Sny o potedze". Z tad tez mam pytanie, czy zna ktos gre w ktorej moglbym bez wiekszego problemu wcielic sie w postac jak najbardziej negatywna oraz Rabowac Palic i Gwalcic ile dusz zapragnie?
$1 Gracz zwykl atakowac bez usprawiedliwionej przyczyny graczy slabszych od siebie.
Przecierz to zdanie jest wewnetrznie sprzeczne. Fakt iz ktos jest slabszy, jest wystarczajacym powodem aby go zaatakowac. Jest to fundamentalna zasada darwinizmu spolecznego, bedaca w zgodzie z dzialaniami racjonalnymi. Glupota przeciez jest atakowac bez usprawiedliwionej przyczyny graczy silniejszych od siebie. Stoi to w sprzecznosci z instynktem samozachowawczym.
$2 Gracz zwykl atakowac wciaz te sama osobe.
To zachowanie rowniez jest jak najbardziej logicznym postepowaniem. Bo jezeli kogos zaatakowalismy to po to, aby go zabic. Wiec skoro atakujemy go po raz kolejny oznacza to, ze:
a) Przeciwnik nie zostal zabity za pierwszym razem
lub
B) Przeciwnik w jakis sposob doswiadczyl zmartwychwstania
W obu tych przypadkach nasz gowny cel, jakim jest ostateczna smierc naszego przeciwnika nie zostal osiagniety. Co zmusza nas do podjecia kolejnego dzialania, az osiagniemy zadawalajace rezultaty. Malo tego nie podjecie takich dzialan lezy w sprzecznosci z naszym interesem, poniewaz nasz "nie do konca zabity przeciwnik" niewatpliwie bedzie usilowal sie w jakis sposob na nas zemscic. A wiec Proba ponownego zabicia go jest niejako reakcja obronna.
$3 Gracz ogranizuje nagonke przeciwko jakiejs osobie.
Naprawde nie potrafie zrozumiec tworcow tej gry. Przeciez zakladajac, iz chcemy kogos zaatakowac musimy uzyskac przewage w kazdy mozliwy sposob, a uzyskanie przewagi liczebnej jest jednym z najpewniejszych sposobow na osiagniecie zwyciestwa (oczywiscie jezeli ilosc idzie w parze z jakoscia, ale i od tej reguly istnieja wyjatki, patrz robale ze "Starship troopers"). Nalezy zwrocic uwage rowniez na fakt, ze jezeli walczymy z przeciwnikiem silniejszym od nas to najbardziej sensownym sposobem zniwelowania tej roznicy klas jest uzyskanie wsparcia sojusznikow.
Dowiedzialem sie rowniez, ze takie lub podobne zasady obowiazuja we wszystkich grach typu MMoRPG, co przekresla moje "Sny o potedze". Z tad tez mam pytanie, czy zna ktos gre w ktorej moglbym bez wiekszego problemu wcielic sie w postac jak najbardziej negatywna oraz Rabowac Palic i Gwalcic ile dusz zapragnie?
Ja gram w ultime od dluzszego czasu i mam wlasnie postac mordercy, ktora notabene jest glowa gildii tychże i jest uważana za postrach na serwie (tak mi mowiono, nie to, ze sie chwale 
). Uwierz mi, ultima daje Ci ograniczone praktycznie jedynie Twoja wyobraznia pole do popisu w byciu zlym. Jezeli przeszkadza Ci czerwony napis nad glowa, to mozesz zrobic postac z umiejetnosciami skradania sie i zabijac, bedac niewidocznym. Mi osobiscie czerwona xywa nie przeszkadza, bo dluuuuga praktyka(i dobre makra 
) dala mi umiejetnosc szybkiego reagowania na pojawienie sie ofiary. Zazwyczaj nawet nie zdaza zaczac uciekac, a nawet jezeli rzuca sie do biegu, to sa juz zatruci najsilniejszym poisonem w grze, co uniemozliwia im przebycie dalekiej drogi