Temat jest gorący, niedawno pisaliśmy o zapowiedzi wydania polskiej wersji gry Neverwinter, a dziś ruszyły już otwarte beta testy tego MMO. Każdy chętny na poznanie odmienionego przez Plagę Czarów miasta Newerwinter, może pobrać klienta gry z tej strony target="_blank" rel="nofollow noopener noreferrer">tej strony. Poniżej zaś możecie obejrzeć wideo, opublikowane przez Perfect World, prezentujące destruktywne możliwości wojownika specjalizującego się w walce bronią dwuręczną. Co dodać należy – z polskimi napisami.
[Neverwinter] Neverwinter - start otwartych beta testów oraz wideo prezentujące w pełnej krasie specjalistę w broni dwuręcznej!
Tak to ja nie atakuję nawet kurzu miotłą...
Poza tym, jeśli już bawimy się J-RPGowe, przegięte kretynizmy, jak strzelanie w przeciwników claymorem i pięciometrowe doskoki czy serie piruetów rodem z "Mortala 4", to darujmy sobie narrację o "korzystaniu z masy własnego ciała do nadawania ciosom niepowstrzymanej mocy". Serio, w tym układzie nawet "Tornado" Barbarzyńcy z "Diablo" wygląda bardziej realistycznie.
Poza tym, jeśli już bawimy się J-RPGowe, przegięte kretynizmy, jak strzelanie w przeciwników claymorem i pięciometrowe doskoki czy serie piruetów rodem z "Mortala 4", to darujmy sobie narrację o "korzystaniu z masy własnego ciała do nadawania ciosom niepowstrzymanej mocy". Serio, w tym układzie nawet "Tornado" Barbarzyńcy z "Diablo" wygląda bardziej realistycznie.
Nie tknę tego nawet Halabardą Recenzenta +5 przeciwko gniotom. Latający herosi z potężnymi mieczami dwuręcznymi ze styropianu? Już w DA2 wzbudzali we mnie śmiech politowania. Szkoda tylko, że tym czymś podpinają się pod legendarną markę Neverwinter. Już bardziej pasowałaby nazwa DragonAge 2: Reaktywacja MMO.
Hm, a ja może nawet ściągnę i napiszę o tym parę słów. Ale nie teraz.
Teraz gram w Pokera.
[Dodano po 14 godzinach]
Ej, bando malkontentów, nie wiem o co Wam chodzi. Odpaliłem grę i wygląda fantastycznie.
Nie, serio, jest bardzo fantasy. Wrzucę Wam nawet zamieszczone przed kreatorem postaci intro:
Tylko takie niestety znalazłem, z niemieckimi podpisami. :<
[Dodano po minucie]
I TURLA SIĘ STATYSTYKI 10/10 GRA ROKU
[Dodano po 4 minutach]
I mogę się ogolić na pieprzonego kozaka z mutton choppsami, 100/10, gra dekady
(strój jest póki co domyślny)
[Dodano po 3 minutach]
I można być z Wrót Baldura 1000/10, brakuje mi skali
[Dodano po 10 minutach]
Nigdy wcześniej napieranie w hordy zombie z magicznego pocisku nie było tak epickie i nigdy wcześniej nie wyobrażałem sobie, że mag rzucający magiczne pociski przybiera pozę Jean Claude'a z Krwawego Sportu.
Btw., to czwarta gra dzisiaj, w którą gram, a której motywem przewodnim są pieprzone zombie. I drugie MMO, dodam. To już jest nudne.
Teraz gram w Pokera.
[Dodano po 14 godzinach]
Ej, bando malkontentów, nie wiem o co Wam chodzi. Odpaliłem grę i wygląda fantastycznie.
Nie, serio, jest bardzo fantasy. Wrzucę Wam nawet zamieszczone przed kreatorem postaci intro:
Tylko takie niestety znalazłem, z niemieckimi podpisami. :<
[Dodano po minucie]
I TURLA SIĘ STATYSTYKI 10/10 GRA ROKU
[Dodano po 4 minutach]
I mogę się ogolić na pieprzonego kozaka z mutton choppsami, 100/10, gra dekady
(strój jest póki co domyślny)
[Dodano po 3 minutach]
I można być z Wrót Baldura 1000/10, brakuje mi skali
[Dodano po 10 minutach]
Nigdy wcześniej napieranie w hordy zombie z magicznego pocisku nie było tak epickie i nigdy wcześniej nie wyobrażałem sobie, że mag rzucający magiczne pociski przybiera pozę Jean Claude'a z Krwawego Sportu.
Btw., to czwarta gra dzisiaj, w którą gram, a której motywem przewodnim są pieprzone zombie. I drugie MMO, dodam. To już jest nudne.
"Neverwinter" faktycznie jest nudne. Nie wiem, czy w późniejszych etapach rozgrywki staje się lepsze, ale początek nie robi dobrego wrażenia. Pierwszych przeciwników "zaklikujemy" na śmierć, pierwszego bossa też. Przerywniki filmowe trudno nazwać "dobrymi" i w ogóle grze brakuje polotu, czegoś, co by zmuszało do grania. Na razie mam ochotę odinstalować i zapomnieć. I czekać na "Neverwinter Nights 3". Ktoś może zaszedł dalej? Jest lepiej?
Krzyś, na bogów, to jest beta. Ogólny feel gry jest świetny, ale widać jeszcze mnóstwo miejsca na rozwój gry i poprawę. GW2 też nie wyglądało w fazie produkcyjnej jak teraz - dużym plusem jest dla mnie design (czuję, że gram w fantasy RPG, osadzonego w Faerunie, wszystko ma takie settingowe poczucie), jest świetna muzyka, system walki rozwija pomysły przedstawione w GW2 (a GW2 obecnie ma najlepszy system walki ze wszystkich MMO). Kuleją animacje, udźwiękowienie i ogólna chybotliwość sterowania postacią - interfejs też wymaga pewnych poprawek.
Ale ponieważ to beta, wszystko to (według devów, z którymi wywiadu niedawno słuchałem) jest na wokandzie, mają tego świadomość i pracują nad tym. Gra i tak się poprawiła od tego co widziałem w jej alphie.
Ale ponieważ to beta, wszystko to (według devów, z którymi wywiadu niedawno słuchałem) jest na wokandzie, mają tego świadomość i pracują nad tym. Gra i tak się poprawiła od tego co widziałem w jej alphie.
Hassan, na bogów, beta powinna zachęcać do pełnej gry Ale faktycznie, cały design, architektura świata, wszystko uświadamia nas, że gramy w RPG fantasy. Ale mimo wszystko to na razie za mało jak dla mnie. Jednak przekonałeś mnie, że lepiej poczekać do lata, wtedy będzie i pełna wersja i polska
Dobrze, zaczynam ściągać grę. Zobaczymy, może jak pobieranie zakończy się sukcesem, Hassan da się namówić na wspólne wojowanie po ruinach dawnego Neverwinter?
Cytat
beta powinna zachęcać do pełnej gry
Nieprawda. Tą rolę pełnią materiały promocyjne, takie jak demo. Przykładem jest tutaj Dragon Age 2, którego demo skusiło mnie do zakupu pełnej wersji - tylko po to, żebym do dzisiaj pluł sobie przez to w brodę.
Beta ma pokazać produkt, jego wady i zalety i pozwolić graczom na zmianę ukierunkowania rozwoju produktu; jeśli produkt rozwija się w kierunku, który nie podoba się beta testerom to jest to najlepszy sygnał dla developerów, że ten kierunek należy zmienić. Zupełnie nie ma co oceniać przez pryzmat bety produktu finalnego; dlatego na przykład recenzje Minecrafta pojawiły się dopiero po wydaniu wersji 1.0, mimo, że gra była grywalna już od dwóch lat.
Ściągnąłem, pograłem, właśnie się usuwa. Może jak załatwię sobie komputer o parametrach lepszych niż przeciętny czajnik elektryczny, to powrócę, bo choć początki są nudne jak diabli, to myślę, że później może być lepiej. No, niech też poprawią te krasnoludzkie nosy, bo nie mogę się na nie patrzeć