Czesc. W moim temacie prawde mowiac nie chodzi o problem w oblivionie tylko po przejsciu go. Obok miasta Cheyindal (czy jakos tak) jest oblivion. Wlazlem tam i spotkalem 2 ziomkow. Byli oni z jakiejs tam grupy, i oni ciagle rywalizowali z City Watch (tego sie przynajmniej dowiedzialem, ich nazwa to Knight of the Torn (chyba)) No i obydwaj zgineli i wyswietlil sie napis zebym wzial pierscien jednego z nich i dal go countowi. Po przejsciu obliviona (czyli zabraniu sigil stona) udalem sie do zamku. Wchodze do zamku a tam pokazuje mi czerwona strzaleczka ze mam wejsc do drzwi ktore sa easy i trzeba je powytrychowac zdeczka :]... dobra pierwsze otworzylem ale pozniej sa kolejne, a gdy proboje je otworzyc lapie mnie straznik... co mam zrobic prosze o pomoc...
[TESIV] Problem z Oblivionem
Po pierwsze: nie możesz do zamku wbijać jak do siebie i jeśli trafiasz na zamknięte drzwi, to wiedz
że po przekroczeniu progu nie możesz zostać zauważony, bowiem straż bedzie myślała że jakiegoś
psikusa chcesz im zrobić. Jeśli chcesz się spotkać z Countem to najlepiej w "godzinach urzędowych"
tzn jakoś od 10 do wieczora - wtedy masta siedzi na swym troniku i wysłuchuje uwag, porad, skarg
i zażaleń.
Po drugie: wydaje mi się że miałem ta misję i nasuwa mi się taka myśl. że szkoda że zgineli bo jeden z
nich to syn Counta i nagroda była by większa a tak jesteś tylko nosicielem hiobowych wieści... Jeśli dużo
nie przeszedłeś to zloadinguj przed wbiciem do Obliviona, wpadnij do zamku i spotkaj się z Countem
i on powinien Ci oznajmić, że jego syn niecelnie zmierzył siły na zamiary i razem z ziomami swoimi
wpadł do Obliviona jakby to był conajmniej pensjonat pod różą...
(no chyba że to nie ten quest, ale podobieństwo jest uderzające...)
że po przekroczeniu progu nie możesz zostać zauważony, bowiem straż bedzie myślała że jakiegoś
psikusa chcesz im zrobić. Jeśli chcesz się spotkać z Countem to najlepiej w "godzinach urzędowych"
tzn jakoś od 10 do wieczora - wtedy masta siedzi na swym troniku i wysłuchuje uwag, porad, skarg
i zażaleń.
Po drugie: wydaje mi się że miałem ta misję i nasuwa mi się taka myśl. że szkoda że zgineli bo jeden z
nich to syn Counta i nagroda była by większa a tak jesteś tylko nosicielem hiobowych wieści... Jeśli dużo
nie przeszedłeś to zloadinguj przed wbiciem do Obliviona, wpadnij do zamku i spotkaj się z Countem
i on powinien Ci oznajmić, że jego syn niecelnie zmierzył siły na zamiary i razem z ziomami swoimi
wpadł do Obliviona jakby to był conajmniej pensjonat pod różą...
(no chyba że to nie ten quest, ale podobieństwo jest uderzające...)
Tylko ze problem w tym ze ja nie kupilem tego glass sworda tylko znalazlem w oblivionie a w sklepach narazie mam tylko nogi helm i tarcze DWARVEN, wiec mysle ze zbroja tez niedlugo bedzie dostepna, bo to troszke glupio wyglada dwarven helmet i steel cuirass... wiec wole poczekac na zbroje a glasow w sklepach nie ma zadnych jeszcze.
No raczej. Z tego co pamiętam to za bardzo nie uświadczysz w sklepach glass`ów. Glassy trzeba
zdzierać ze zgliszcz tego co się kiedyś nazywało orkowe/ludzkie/elfowe ciało ;] Myśle że jeszcze
levelek lub dwa i glassy się ujawnią zza winkla, w całej swej okazałości i zróżnicowaniu...
zdzierać ze zgliszcz tego co się kiedyś nazywało orkowe/ludzkie/elfowe ciało ;] Myśle że jeszcze
levelek lub dwa i glassy się ujawnią zza winkla, w całej swej okazałości i zróżnicowaniu...