Też muszę się z tym zgodzić Herosy IV są naprawdę bardzo dobre. Już na pewno lepsze od V, która jest totalnie idiotyczna i niby ma przypominać 3, niby przypomina, ale nie wprowadza żadnych zmian, taki odgrzewany kotlet. Natomiast IV wprowadziła wiele dobrych innowacji, oczywiscie nigdy fani serii nie lubią innowacji, więc ich trzeba olać i robić dobre gry.
Wasze ulubione gry....
H5 jest idiotyczna - tu nie ma co polemizować, bo to opinia jednostkowa, podyktowana gustem. Aczkolwiek zwiększenie ilości możliwości rozwoju zarówno bohaterów jak i miast wskazywałby na coś innego.
H5 nie wprowadza żadnych zmian i jest odgrzewanym kotletem - tutaj już nie wiem skąd taka opinia. Poczynając od przeniesienia całej gry w 3D, przez nowe sposoby rozwoju bohatera, jego zupełnie inny udział w walce ze względu na umiejętności i możliwość atakowania jednostek, przez nowy system nekromancji, księgi zaklęć jednostek, nowy typ rozgrywek PvP, aż do innego rodzaju interakcji jednostek (gobliny zjadane przez cyklopy) i jeszcze inne elementy można dojść do zupełnie innego wniosku. Jeśli nawet nie powiemy, że piątka jest rewolucyjną zmianą i innowacją względem trójki, to zdecydowanie nie jest odgrzanym kotletem.
Jako fan serii lubię innowacje, choćby takie, jak te wprowadzone w piątce. Nie wiem jak się ma olewanie mnie do robienie dobrych gier, ale do takich zaliczałem ukazujące się dotąd Heroesy. Poza wspomnianą czwórką.
H5 nie wprowadza żadnych zmian i jest odgrzewanym kotletem - tutaj już nie wiem skąd taka opinia. Poczynając od przeniesienia całej gry w 3D, przez nowe sposoby rozwoju bohatera, jego zupełnie inny udział w walce ze względu na umiejętności i możliwość atakowania jednostek, przez nowy system nekromancji, księgi zaklęć jednostek, nowy typ rozgrywek PvP, aż do innego rodzaju interakcji jednostek (gobliny zjadane przez cyklopy) i jeszcze inne elementy można dojść do zupełnie innego wniosku. Jeśli nawet nie powiemy, że piątka jest rewolucyjną zmianą i innowacją względem trójki, to zdecydowanie nie jest odgrzanym kotletem.
Jako fan serii lubię innowacje, choćby takie, jak te wprowadzone w piątce. Nie wiem jak się ma olewanie mnie do robienie dobrych gier, ale do takich zaliczałem ukazujące się dotąd Heroesy. Poza wspomnianą czwórką.
Pomysł w czwórce wybieranie jednostek spośród dwóch typów był całkiem fajny. Niestety jednostki nie były zrównoważone dobrze co narzucało drogę rozwoju miast. Patrząc dalej ma same wady:) Po pierwsze: ruch zwykłych jednostek to jakaś tragedia... jak grałem ze znajomymi i jeden przesuwał co turę 15 jednostek pojedynczo to mnie coś trafiało... Naprawdę. Bohater, który walczy jak normalna jednostka... jeszcze większy koszmar... Na dobrą sprawę ginął przy pierwszej turze jak ktoś był złośliwy... To zabijało ideę tej gry...
Co mi się podobało? w zasadzie tylko ruch potworów co było czasami dość zabawne i ożywiało grę.
Piątka swoją drogą jest bardzo podobna do trójki i to jest jej największy atut bo tamta część była genialna. Do tego przeniesienie na grafikę 3D i ładne kreatury nadaje jej jeszcze większego smaczku.
Co mi się podobało? w zasadzie tylko ruch potworów co było czasami dość zabawne i ożywiało grę.
Piątka swoją drogą jest bardzo podobna do trójki i to jest jej największy atut bo tamta część była genialna. Do tego przeniesienie na grafikę 3D i ładne kreatury nadaje jej jeszcze większego smaczku.
A mi właśnie najbardziej podobało się to, że bohater też mógł walczyć. W innych hirołsach zawsze mnie wkurzało, że ten pacan stoi z boku. Nadawało to też takiego braveheartowego klimatu
Co do wyboru jednostek - niektóre nie są zrównoważone i wiadomo, częściej rezygnuje się z tych słabszych. Ale jak kogoś znudzi wymiatanie to sobie machnie domki od tych cieniasów i jest git, zupełnie coś innego. Poza tym siedliska niektórych istot, w niektórych miastach są zablokowane i trzeba brać to co dają
Piątka faktycznie - patrząc przez pryzmat "prawdziwych" heroesów - jest super, ale jak dla mnie modele postaci są tam beznadziejne i po parunastu minutach gry nie mogłem patrzeć na ten badziew. Po prostu mi się nie podobały. Ale za to wnętrza zamków wyglądały w piątce fajowsko.
Co do wyboru jednostek - niektóre nie są zrównoważone i wiadomo, częściej rezygnuje się z tych słabszych. Ale jak kogoś znudzi wymiatanie to sobie machnie domki od tych cieniasów i jest git, zupełnie coś innego. Poza tym siedliska niektórych istot, w niektórych miastach są zablokowane i trzeba brać to co dają
Piątka faktycznie - patrząc przez pryzmat "prawdziwych" heroesów - jest super, ale jak dla mnie modele postaci są tam beznadziejne i po parunastu minutach gry nie mogłem patrzeć na ten badziew. Po prostu mi się nie podobały. Ale za to wnętrza zamków wyglądały w piątce fajowsko.
Mi podobały się graficznie każde heroesy, a to że w końcu dali 3D i zamki tak ładne, że przy pierwszej wizycie szczena opadała, to kwestia, że mineło parę ładnych lat od 3 i rynek tego wymagał (choć imho smoki w 4 zrąbali w szczególności bajkowego. Miał taaaaaakiego platfusa)
Ja także popieram innowacje w każdej grze, bo kotlety to mi się już przejadły. W 4 drużyna samych bohaterów wymiatała choć brakowało mi w niej heksów lub kwadracików, w 5 dodatkowe zdolności jednostek były genialnym rozwiązaniem.
Natychmiast co do fabuły to dla mnie niestety tendencja spadkowa Trójka miała bardzo wciągającą fabułę, czwórka prócz kampanii chaosu była dłużąca się i nudna, natomiast piątka to kompletna klapa nie ciekawiło mnie w ogóle co będzie dalej i przeszedłem ją z sentymentu
Ja także popieram innowacje w każdej grze, bo kotlety to mi się już przejadły. W 4 drużyna samych bohaterów wymiatała choć brakowało mi w niej heksów lub kwadracików, w 5 dodatkowe zdolności jednostek były genialnym rozwiązaniem.
Natychmiast co do fabuły to dla mnie niestety tendencja spadkowa Trójka miała bardzo wciągającą fabułę, czwórka prócz kampanii chaosu była dłużąca się i nudna, natomiast piątka to kompletna klapa nie ciekawiło mnie w ogóle co będzie dalej i przeszedłem ją z sentymentu