Nie miałem okazji zagrać każdą klasą na tyle długo, żeby sprawdzić jak dokładnie sprawdza się w pvp. Więc będę się wypowiadał z perspektywy shamana i z perspektywy obserwatora. No więc shaman jest... imba

Przy podziale elem/x shockiem ściąga nawet koło 1400dmg (zakładając crita: pewny crit shaman ma co 5 minut w takim przypadku), a shock to przerywanie casta, spowolnienie... Do tego dochodzi całkiem niezły dmg z broni, a jak jeszcze w dobrym momencie wskoczy windfury mamy całkiem martwego oponenta, że tak powiem

No i shaman może nosić mail aromry. A to robi różnicę. Totemy też się w pvp przydają, chociaż nie tak jak na raidach dla wsparcia drużyny.
Z perspektywy obserwatora neutralnego:
Lock. Nie znam lockowych buildów, ale widzę co taki potrafi. Kosi świetnie, a na solo jest zabójczy.
Rogale też radzą sobie dobrze. Nawet bardzo dobrze. Przy dobrych wiatrach przeciwnik pada trupem zanim zorientuje się dobrze co jest grane. Nie wspomnę już, jak taki potrafi dopiec na WSG...
Mag ma potencjał, który dobrze wykorzystany staje się bronią zabójczą. Ale ze wszystkich wymienionych znam go najmniej. Więc trudno mi napisać coś konkretnego na jego temat.
Te klasy polecałbym na pvp. Co do priesta, to na shadow kosi ładnie ale holy/disc to raczej wsparcie dla teamu niż kosiarz. Zresztą rola priesta to leczenie. Jeśli ktoś decyduje się na niego to raczej nie dla farmienia honoru. Najlepiej wybrać klasę, w której czujemy się najlepiej.