J.J. Abrams nie może narzekać na brak czasu, skoro zajmuje się produkcją filmów z serii "Gwiezdnych wojen" i "Star Trek". Ale najwyraźniej dalej jemu mało, bo zamierza przenieść na ekrany kin hity studia Valve – Half-Life i Portal.
Na razie firma Abramsa rozpoczęła rozmowy na temat współpracy z Valve, które dotychczas odrzucało wszelkie propozycje scenariuszy "Half-Life", uważając je z słabe, banalne, nic nie warte śmieci. O adaptacji tej fantastycznej gry mówiło się w Hollywood od ponad 10 lat! I prawdopodobnie dopiero za przyczyną Abramsa ona powstanie. Valve uważa, że on i jego zespół mogą przygotować ekscytujące scenariusze, więc są duże szanse, iż współpraca wypali, a gracze ujrzą na ekranach kin "Half-Life" i "Portal". To jednak nie koniec wieści, bo studio zamierza stworzyć z firmą Abramsa wspólną grę.
Tworzenie filmów na podstawie gier to spore wyzwanie, budzące do dziś duże wątpliwości. Obecnie trwają prace nad ekranizacją "Deus Exa", "Hitman", "Assassin's Creed", "Mass Effect" czy "World of Warcraft". Do tego być może dojdą "Half-Life" i Portal". Myślicie, że Arbams ma duże szanse na stworzenie godnego tytułu tych dwóch hitów? Co sądzicie o modzie na ekranizowanie gier?