Hmm tak wlasnie przylookalem troszke spolonizowana wersje Fall, do tego czasu nawet sie do niej nie zblizalem... i slusznie. Zlowmowo wtf ? Nie wiem ale jakos nie moge sie przekonac do tej gry w naszym rodzimym jezyku, albo Centcostamdalej w F2... gosh jak to brzmi. Nie wiem jak dla was ale swiat Fallouta nigdy nie powienien trafic na polki w rodzimej wersji jezykowej. Echnie dosc ze niektore zarty slowne zrozumiale sa TYLKO i WYLACZNIE w wersji angielskiej, to jakos klimat postnukleranego swiata upadl, kurde w koncu gra sie dzieje w USA a nie w popegerowskiej wsi < no offence > Hmm jakie sa wasze zdanai, bo ze mnie jest w tej kwestii zatwardzialy konserwatysta. Rozumiem ze pewno beda argumenty ze nie wszysyc umieja angielski , ale ludzie po pierwsze zyjemy w XXI wieku, a angol jest dzis podstawka < wiec motywacja do nauki, przechodzac w gim Falla naprawde rozbudowalem sobie slownictwo wcale niezle >,po drugie gierka jest naprawde dla osob raczej doroslejszych, wiec zbyt maly szkrab moze i dobrze ze nie skuma paru spraw < jak jalubie grac kobieta >
[F1] Bleh polonizacja...
Hmmm.... popieram - Fallout w wersji polskiej staje sie kiczowaty nic wiecej tutaj dodac nie moge. Gra ma klimat w rodzimej wersji językowej
Hmm... zgadzam się z przedmówcami, lepiej brzmi jednak "Junktown" niż "Złomowo", czy też niektóre żarty słowne, ale pamiętajmy, że często polonizacje gier mają zapobiegać wykupywaniu ich przez odbiorców z innych krajów - stają się niemal bezużyteczne dla osób nie posługujących się naszym językiem, dzięki temu możemy dostać je taniej. Oczywiście Fallout nie jest już jakąś nowiuteńką grą, której pudełko wyrywa się w sklepie innym graczom z rąk, ale bardzo możliwe, że onegdaj tak właśnie było... ;-)
Ech...
Narzekacie na Złomowo...
Gdybyście byli Anglikami, też byście mówili, że nazwa "Junktown" jest badziewiasta, bo ich śmieszą inne rzeczy. Nikt z Was nigdy nie mówił Angielskim od urodzenia, więc Was śmieszy imię Stefan, a ich Steve .
Co do reszty, to tak, polonizacja jest słabiutka . Liczyłem na jakieś mówione dialogi, a tutaj takie kretyńskie napisy! Ale cóż, nie kupimy wersji angielskiej, a szkoda .
Narzekacie na Złomowo...
Gdybyście byli Anglikami, też byście mówili, że nazwa "Junktown" jest badziewiasta, bo ich śmieszą inne rzeczy. Nikt z Was nigdy nie mówił Angielskim od urodzenia, więc Was śmieszy imię Stefan, a ich Steve .
Co do reszty, to tak, polonizacja jest słabiutka . Liczyłem na jakieś mówione dialogi, a tutaj takie kretyńskie napisy! Ale cóż, nie kupimy wersji angielskiej, a szkoda .
Mi polska wersja tak bardzo nie przeszkadzała, choć czasami psuła klimat falla.
PS: i tak dobrze, że nie przetłumaczyli imion i nie podstawili ,,dublingu", kiedy rozmawia się z osobą której można twarz zobaczyć i słychać głos (czujecie np: mistrz na końcu fall 1 z głosem żebrowskiego ).
PS: i tak dobrze, że nie przetłumaczyli imion i nie podstawili ,,dublingu", kiedy rozmawia się z osobą której można twarz zobaczyć i słychać głos (czujecie np: mistrz na końcu fall 1 z głosem żebrowskiego ).
Boneyard to inaczej Gruzy. Polska lokalizacja jest dobra - w F2 nawet jeszcze lepsza. Niektóre teksty są mocne, a wulgaryzmy przynajmniej brzmią swojsko. ;]