[Diablo] Diablo I
Grałem jak mialem 8 lat :mrgreen: Nie mogłem przejść Butchera (czy jak on się tam nazywał). A jak rozwaliłem Skeleton Kinga (też dokladnie nie pamiętam jak sie zwał) to zablokowałem sie, bo takie nietoperze mnie ciągle zabijały. Cóż... Brak praktyki Ach... pograłbym sobie jeszcze raz. Podobało mi się tam, ze cała ziemia w mieście mogła być usłana przedmiotami, któr nie znikają.
Ja ostatnio zakupiłem Antologie Blizzard (Diablo, Starcraft + dodatek, Warcraft 2) i mimo archaicznej grafiki (ach... te piksele), wszystkie z tych gier strasznie wciągają.... Cholernie ciężko się oderwać, szczególnie od Starcrafta......
Ale wracając do tematu, jak już wcześniej wspomnialem mimo, że premiera Diablo I miała miejsce 8 lat, to wciąż bardzo przyjemnie się w nią gra i posiada ten wspaniały klimat Ja osobiście gram łuczniczką (11 lev.) i nie mialem problemów z Butcherem. A Skeleton Kinga nie mogę znależć, nie wiem czemu Szczególnie fajnie rozwiązano naukę magii. Aha ! I troszeczkę na początku się zaskoczyłem po pierwszym zgonie. W Diablo I, gdy zginiesz zaczynasz grę od początku, czyli zupełnie inaczej niż w drugiej części..
Ale wracając do tematu, jak już wcześniej wspomnialem mimo, że premiera Diablo I miała miejsce 8 lat, to wciąż bardzo przyjemnie się w nią gra i posiada ten wspaniały klimat Ja osobiście gram łuczniczką (11 lev.) i nie mialem problemów z Butcherem. A Skeleton Kinga nie mogę znależć, nie wiem czemu Szczególnie fajnie rozwiązano naukę magii. Aha ! I troszeczkę na początku się zaskoczyłem po pierwszym zgonie. W Diablo I, gdy zginiesz zaczynasz grę od początku, czyli zupełnie inaczej niż w drugiej części..
Ja grałem w Diablo I wraz z dodatkiem zwącym się Hellfire. Jest w niej Mnich, którym jednak nie grałem. Grę przeszedłem Wojownikiem. Diablo trochęza łatwy był . Gry grałem drugi raz to zrobiłem mały trick: grając Magiem wszedłem sobie na poziom trudności Hell i zabiłem jednego potworka. W ten sposób zdobyłem bodajże 4. poziom. Kilka potworów na Hellu i miałem 12. Z takim poziomem grałem na Normalu, czy co tam było. Pasuje do tej gry powiedzenie: "Stare, ale jare.". Wciąga jak nie wiem co, szczególnie fajne są unikaty. Zauważcie, że w Diablo II jest Noga Wirta. Leży ona w górnej części Tristram, czyli tam, gdzie przebywał... wiecie kto? Ja już nie pamiętam jego imienia.
Użytkownik Medivh dnia nie, 15 sty 2006 - 23:47 napisał
Podobało mi się tam, ze cała ziemia w mieście mogła być usłana przedmiotami, któr nie znikają.
[post="39669"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
niezupełnie cała ziemia - 185 przedmiotów, potem nie da się nic wyrzucić
[Dodano po chwili]
Użytkownik Tokar dnia pon, 16 sty 2006 - 18:56 napisał
Skeleton Kinga nie mogę znależć, nie wiem czemu
[post="39691"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
po prostu jak grasz na singlu, to nie wszystkie misje są w każdej grze. zdaje się, że z trzech questów: butcher, skeleton king i poissoned water supply gra wybiera losowo dwa.
[Dodano po chwili]
Użytkownik Tokar dnia nie, 15 sty 2006 - 21:58 napisał
Graliście ? Jeśli tak to jakie są wasze wrażenia i odczucia co do tej gry ?
[post="39665"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
GRA WSZECHCZASÓW!
poważnie: jeszcze nigdy żadna inna gra tak mnie nie wciągnęła. do dziś z przyjemnością do niej zasiadam. jeśliby ktoś miał jakieś pytania, walcie śmiało - wiem o diablo więcej niż Tokar o Tormencie
Użytkownik Tokar dnia pon, 16 sty 2006 - 16:56 napisał
Ja ostatnio zakupiłem Antologie Blizzard (Diablo, Starcraft + dodatek, Warcraft 2) i mimo archaicznej grafiki (ach... te piksele), wszystkie z tych gier strasznie wciągają.... Cholernie ciężko się oderwać, szczególnie od Starcrafta......
Stary Starcraft jest najlepszym rtsem najlepszy balans i myślisz czemu tyle lig i klanów jest w sc?
sam grałem 2 layta na bnie a rok na singlu gdy neta nie miałem
wracając do tematu w diablo 1 grałem magiem najbardziej mi się on spodobał
Również grałem w 1szą część Diablo, dawniej na psx'ie, teraz jedynie na PC . Zawsze uwielbiałem grać łucznikiem, nie mam pojęcia czemu
Jedna z moich pierwszych gier. Eh, łza się w oku kręci. I właśnie dlatego od paru dni pykam sobie od nowa. I wciąż gra jest niesamowita. Ile ona już ma lat? A nadal mało która gra umie mnie tak wciągnąć.
Mniaaam.
Mniaaam.
Super gierka - imho o niebo lepsza od Diablo2. Grałem najpierw podstawkę, potem dodatek - a tutaj to chyba każdą dostępną postacią (nie każdą ukończyłem), szczególnie dobrze grało mi się bardem (2 bronie, rozwój podobnie do łuczniczki) i magiem (zabicie diabełka na poziomie trudności Hell było wyzwaniem, aczkolwiek wybicie całej reszty po drodze było chyba jeszcze większym wyzwaniem. A krypta to już w ogóle był miodzik. Poza tym super muzyka, świetny klimacik, losowe misje (nigdy nie załatwiłem misji z eliksirem dla tego rycerza w piekle - albo go nie było, albo to był poziom trudności hell, a ja jeszcze byłem za słaby, zadanie z grzybkami dla wiedźmy spotkałem w sumie może 2 razy, za to Gharbhama chyba z 10 razy spotkałem). Gierka była naprawdę świetna, a magiem na najwyższym poziomie trudności gra była prawdziwie survivalowa.
Fajna muzyka (ta w Tristram), niezłe przedmioty i questy (choć w końcu, za którymś podejściem, zaczynają się nudzić), KLIMAT. Z drugiej strony marna grafika, wszechobecna prostota i system walki oparty na jednym przycisku myszy. Boli mała liczba grywalnych postaci (w Hellfire na szczęście doszedł mnich) i umiejętności klasowych. Ale i tak wspominam całość BARDZO przyjemnie.
BTW Łuczniczka rlz.
BTW Łuczniczka rlz.
Val, a jaka gra w tamtych czasach miała te rzeczy, które wymieniłeś jako brakujące?;p
Fallout. Tja, wiem - to nie hack&slash, ale o erpegowych korzeniach Diablo też było sporo dyskusji i w sumie stanęło na tym, że to jednak RPG (choć mocno uproszczone pod względem fabuły, zadań i dialogów), więc mogę porównywać. A w zasadzie nie mogę i nie powinienem, bo Diablo do Fallouta nie ma podskoku.