Jay Wilson ujawnił, że kończy swoją pracę z Diablo III, grą, która przez jednych nazywana jest największym rozczarowaniem, a przez drugich świetną kontynuacją klasyka z 2000 roku. Gracze nie ukrywają swojej radości.
Jay Wilson, producent gry, stwierdził, że zabrakło mu już kreatywności, "że się wypalił" i z tego powodu kończy swoją pracę – ale tylko tą związaną z "Diablo III", bo w Blizzardzie w dalszym ciągu pozostaje. Dostał nowy projekt, prawdopodobnie chodzi tu o "Project Titan", który ma zrzucić z piedestału najbardziej popularnych MMO króla – "World of Warcraft". Wilson podkreśla też, że będzie tęsknił za tą częścią społeczności "Diablo III", która jest najbardziej pasjonacka i oddana oraz przeprasza za popełnione błędy. Jego odejście ma – według niego – nie wpłynąć na rozwój gry, jednakże gracze już pozytywnie się o nim wypowiadają, twierdząc, że jest to na razie najlepsza wieść trwającego roku.
Nowy producent jeszcze nie jest znany, z zapowiedzi wynika, że ma być szukany nie tylko wewnątrz firmy, ale też na zewnątrz. Pełną wypowiedź Jaya Wilsona w języku polskim znajdziecie tutaj, zaś w języku oryginalnym tu. Jaki wpływ będzie miał koniec pracy Wilsona nad "Diablo III"? Dowiemy się w przyszłości, jednak część graczy to jego właśnie obarcza winą za niedostateczną jakość produkcji. Czy słusznie? Jedno mogę powiedzieć na pewno – niektóre wypowiedzi Wilsona faktycznie były kontrowersyjne, o czym może świadczyć ten news.