Kto z nas nie czekał z utęsknieniem na chwilę, w której Jarosław Grzędowicz ponownie uczyni nam tę przyjemność i zabierze prosto do Lodowego Ogrodu? Czwarta i ostatnia odsłona jednej z najlepszych sag fantasy ostatniej dekady to ogromne, bo liczące ponad 800 stron tomiszcze, na którego kupno przeznaczyć będziecie musieli niemal 45 złotych. Ilu z Was wciąż zadaje sobie pytanie "Czy warto?"
Odpowiedź poznacie w ciągu najbliższych dni, gdy tylko uda mi się przebrnąć przez rozdziały rozdziały pełne monstrów, koszmarów i cholernego mrozu. Czy ci z Was, którzy wciąż wahają się przed zakupem książki, mają szczególne oczekiwania względem niej? A może ci, którzy tak jak ja ugrzęźli w zamieciach po uszy i klną po fińsku na czym świat stoi, mają już pierwsze wrażenia?
Tylko bez spoilerów, Perkele!