Kreskówki
-Papaj Marynarz
-Kaczor Donald
-Ludwiczek
I dużo tego jeszcze było jak byłem mały
-Kaczor Donald
-Ludwiczek
I dużo tego jeszcze było jak byłem mały
Mi tam tylko trzy przypadły do gustu Tom i Jerry,Kaczor Donald oraz Król Szamanów
:-> Dragon Ball - wymiata
:-> South Park
:-> Jonny Bravo
:-> Happy Tree Friends - to się łapie pod kreskówkę?
no i klasyki w Polsce:
:-> Gumisie
:-> Smurfy
:-> Muminki
:-> Miś Push-UPek
:-> Piesek Leszek
:-> Generał Italia
I wszystkie kreskówki które leciały z rana na Polsacie i TVNie pod koniec lat 90. i początku XXI wieku
:-> South Park
:-> Jonny Bravo
:-> Happy Tree Friends - to się łapie pod kreskówkę?
no i klasyki w Polsce:
:-> Gumisie
:-> Smurfy
:-> Muminki
:-> Miś Push-UPek
:-> Piesek Leszek
:-> Generał Italia
I wszystkie kreskówki które leciały z rana na Polsacie i TVNie pod koniec lat 90. i początku XXI wieku
Ostatnio na TVP1 leci taka bajka o świniach. Nie jestem pewien, ale może ją też na Dobranockę pokazują Polecam wszystkim - wymiata Jeden odcinek miażdży system bardziej niż cykl rozwojowy mchu płonnika Jak tata świnka chrmumknie, to aż mi obraz w telewizorze faluje
Chrum, chrum
Chrum, chrum
O, jaki ładny temat. Mnie właśnie uderzyła fala nostalgii i uparcie szukam w sieci polskich odcinków Kleszcza. To była chyba najlepsza bajka, jaką kiedykolwiek oglądałem, w dodatku leciała na ogólnodostępnym TVN.
Zanim TVN dostał koncesję na nadawanie to na "piątce" miałem kanał zwany Wisła, gdzie leciały Koty-Chwaty (dziwnie przetłumaczone "Thundercats"), które też lubiłem. Ale nic już z nich nie pamiętam
He-men wydawał mi się zawsze trochę kijowy, ale i tak go oglądałem Podobało mi się, jak wzywał potęgę Posępnego Czerepu i przemieniał swojego tygrysa.
Nion nioh. Motomyszy z Marsa. Widziałem chyba tylko kilka odcinków, ale i tak mi zapadły w pamięć. Lubiłem tego mysza z mechaniczną łapą.
Zanim TVN dostał koncesję na nadawanie to na "piątce" miałem kanał zwany Wisła, gdzie leciały Koty-Chwaty (dziwnie przetłumaczone "Thundercats"), które też lubiłem. Ale nic już z nich nie pamiętam
He-men wydawał mi się zawsze trochę kijowy, ale i tak go oglądałem Podobało mi się, jak wzywał potęgę Posępnego Czerepu i przemieniał swojego tygrysa.
Nion nioh. Motomyszy z Marsa. Widziałem chyba tylko kilka odcinków, ale i tak mi zapadły w pamięć. Lubiłem tego mysza z mechaniczną łapą.
Parę tygodni temu spędziłem dwa dni na YT oglądając bajkę mojego życia - Piraci Mrocznych Wód produkcji Hanny-Barbery. Klasyka
Generał Daimos i Yattaman codziennie rano na Polonii 1, jako wstęp do późniejszego poważnego anime. Również przy tej okazji Tygrysia Maska, He-Man i Motomyszy z Marsa.
Smurfy i Gumisie, których wszystkie odcinki miałem na kasecie i do dzisiaj lubię pooglądać
Super Baloo, jeśli chodzi o Disneyowe seriale
Pokemony - tak, oglądałem. Choć nigdy nie srałem ogniem za kartami, game boyami i itd, ale podobała mi się pierwsza seria. Kiedy później straciło to nie tylko ostatni pozór sensu, ale i jakiegokolwiek kształtu przestałem oglądać piszczące i ciumkające kwadraty, deltoidy i puddingi.
Niezliczona ilość produkcji Warnerów w różnych odsłonach, zwłaszcza Wiluś, Speedy Gonzales, Tom&Jerry, Taz, Bugs i Kowboj Sam. Dynamit w każdej szafie to jest to
Z innych schiz, to najbardziej nienormalne bajki na świecie - FRANCUSKIE BAJKI!!! Czyli: Oggy i Karaluchy oraz Sówka (zobaczcie na YT, każdy odcinek po paręnaście sekund)
To tyle na szybko. Jeśli by się komuś zachciało trochę nostalgicznie porozmawiać o pięknych chwilach swojego dzieciństwa w kontekście tego, jak mówi Kres bardzo ładnego tematu, to służę uprzejmie xD
Generał Daimos i Yattaman codziennie rano na Polonii 1, jako wstęp do późniejszego poważnego anime. Również przy tej okazji Tygrysia Maska, He-Man i Motomyszy z Marsa.
Smurfy i Gumisie, których wszystkie odcinki miałem na kasecie i do dzisiaj lubię pooglądać
Super Baloo, jeśli chodzi o Disneyowe seriale
Pokemony - tak, oglądałem. Choć nigdy nie srałem ogniem za kartami, game boyami i itd, ale podobała mi się pierwsza seria. Kiedy później straciło to nie tylko ostatni pozór sensu, ale i jakiegokolwiek kształtu przestałem oglądać piszczące i ciumkające kwadraty, deltoidy i puddingi.
Niezliczona ilość produkcji Warnerów w różnych odsłonach, zwłaszcza Wiluś, Speedy Gonzales, Tom&Jerry, Taz, Bugs i Kowboj Sam. Dynamit w każdej szafie to jest to
Z innych schiz, to najbardziej nienormalne bajki na świecie - FRANCUSKIE BAJKI!!! Czyli: Oggy i Karaluchy oraz Sówka (zobaczcie na YT, każdy odcinek po paręnaście sekund)
To tyle na szybko. Jeśli by się komuś zachciało trochę nostalgicznie porozmawiać o pięknych chwilach swojego dzieciństwa w kontekście tego, jak mówi Kres bardzo ładnego tematu, to służę uprzejmie xD
Dla mnie i tak jedną z najlepszych kresek był Batman. Nie było takie głupie i przesłodzone jak spider-man z tego okresu, który był tylko fajny bo miał moce i Mary Jane zawsze w tym samym sweterku. Pomieszanie klimatu gangsterskiego i futurystycznego dało wspaniały miks Dalej mam pełno kaset VHS z tym draństwem I taka sobie jedna scena walki Batman miał klimat. Spora w tym zasługa Danny'ego Elfmana
Niezła też była, ale nie tak dobra jak batman Liga Sprawiedliwości. Superman wszystko psuł swoim loczkiem na czole i ogólnie lamowatym stylem bycia
A Kleszcz, no prawda, to była dobra kreskówka. Parodia wszystkich bohaterów. To mi się podobało.
Jeszcze nieźli byli x-meni, chociaż zawsze żałowałem, że brak im brutalności. Więcej jej miał Batman właśnie xD
Z produkcji marvelowych było też parę ciekawych odcinków Hulka, ale cała seria jakoś nie była wybitna:P
Oprócz tego widziałem jeszcze parę odcinków WildC.A.T.S które jakoś zapadły mi w pamięć Intro nigdy mi się szalenie nie podobało i lepszy był komiks no ale...
Co do wszelkich anime i takich tam... Wielkie nie Dla mnie ich scenarzyści i ci od kreski głowę z dupą na miejsca pozamieniali Jednak w U.S robili prawdziwie dobre krechy Co prawda boli mnie ostatnia tendencja do takiej kreski w stylu mangi we wszystkim.
Tia, jak widać jestem fanem tego co przerzucano z komiksu na ekran
Niezła też była, ale nie tak dobra jak batman Liga Sprawiedliwości. Superman wszystko psuł swoim loczkiem na czole i ogólnie lamowatym stylem bycia
A Kleszcz, no prawda, to była dobra kreskówka. Parodia wszystkich bohaterów. To mi się podobało.
Jeszcze nieźli byli x-meni, chociaż zawsze żałowałem, że brak im brutalności. Więcej jej miał Batman właśnie xD
Z produkcji marvelowych było też parę ciekawych odcinków Hulka, ale cała seria jakoś nie była wybitna:P
Oprócz tego widziałem jeszcze parę odcinków WildC.A.T.S które jakoś zapadły mi w pamięć Intro nigdy mi się szalenie nie podobało i lepszy był komiks no ale...
Co do wszelkich anime i takich tam... Wielkie nie Dla mnie ich scenarzyści i ci od kreski głowę z dupą na miejsca pozamieniali Jednak w U.S robili prawdziwie dobre krechy Co prawda boli mnie ostatnia tendencja do takiej kreski w stylu mangi we wszystkim.
Tia, jak widać jestem fanem tego co przerzucano z komiksu na ekran
O, Batmana też oglądałem. Wydawał mi się zawsze taki mroczny. Ale z tego co pamiętam, to krótko go puszczali w telewizji.
Witkul, daj link do jednego z tych testów. Pewnie będę czarodziejską z księżyca xD
Witkul, daj link do jednego z tych testów. Pewnie będę czarodziejską z księżyca xD
Mnie tam zawsze fascynował Scooby Doo, Kaczor Donald, Yattaman (podkochiwałam się w głównym bohaterze ;p), Muminki! (ah, ten Włóczykij ), Smerfy, Gumisie, Dragon Ball i całe mnóstwo, które już nie pamiętam. Było coś jeszcze o kotach, które miały swój dom na wysypisku śmieci, na TVN leciało zawsze rano.