Kto widział ten kolejny krótkometrażowy filmik animacyjny Tomasza Bagińskiego. Jak na mnie ten filmik wywarł jeszcze większe wrażenie niż Katedra. A czemu, otóż sama animacja choćby postaci jest na BARDZO wysokim poziomie nie wspominając juz o samym sensie bądź jak kto woli przesłaniu które płynie z niego. Oto krótka notatka o filmie wzięta z filmwebu:
Atol. Zapomniana baza wojskowa gdzieś na Pacyfiku. Wysyłani są tam zasłużeni oficerowie, których wojsko nie może się jeszcze pozbyć, a którzy w wyniku wypełnionych misji stracili rozum i kontakt z rzeczywistością. Tam w oddaleniu od cywilizacji, praw i kodeksów pielęgnują swoje dziwactwa.
Sierżant Al pielęgnuje miłość do młodych i dzielnych żołnierzy.
Doktor Friedrich pielęgnuje swój talent fotograficzny.
A stary, psychicznie zagubiony Generał tworzy sztukę.
Nie na papierze i nie na płótnie...
Inaczej.
Atol. Zapomniana baza wojskowa gdzieś na Pacyfiku. Wysyłani są tam zasłużeni oficerowie, których wojsko nie może się jeszcze pozbyć, a którzy w wyniku wypełnionych misji stracili rozum i kontakt z rzeczywistością. Tam w oddaleniu od cywilizacji, praw i kodeksów pielęgnują swoje dziwactwa.
Sierżant Al pielęgnuje miłość do młodych i dzielnych żołnierzy.
Doktor Friedrich pielęgnuje swój talent fotograficzny.
A stary, psychicznie zagubiony Generał tworzy sztukę.
Nie na papierze i nie na płótnie...
Inaczej.