Ostatnio wycztałem "niusa", że nadchodzące JA3 (jednak) ma być jakimś rts'em! Ma być zarzucona cała idea rozgrywki ekonominczej a mają się pojawić jakieś misje do wypełnienia jak w jakimś powiedzmy np. Commandos. Tylko, że będzie to rts... Jak dla mnie to zapowiedź porażki i tragiczny koniec pięknej serii.
Jagged Alliance 3
Nono! http://gry.wp.pl/core.html?filtr=1,0&x=gra...1,3597,1#igbody
Silnik Silent Storma! To może być coś. Najlepsza fizyka jaką kiedykolwiek widziałem. To właśnie JA powinno go od razu mieć, a nie SS.
Nie podoba mi sie tylko ograniczenie wątka ekonomicznego . Pożyjemy zobaczymy. Ważne, że projekt nie umarł i jest nadzieja.
Silnik Silent Storma! To może być coś. Najlepsza fizyka jaką kiedykolwiek widziałem. To właśnie JA powinno go od razu mieć, a nie SS.
Nie podoba mi sie tylko ograniczenie wątka ekonomicznego . Pożyjemy zobaczymy. Ważne, że projekt nie umarł i jest nadzieja.
Mi się pod względem mechaniki gry bardziej SS podobało. Ja było lepsze ze względu na "swobodę", dużo broni, najemników, ciekawe zadanie. Jeśli 3 będzie taka jak 2, tylko silnik SS to będzie hit wrzechczasów (obok BG2 ).
Wtedy nie miałbym wątpliwości, która gra jest lepsza JA 2, czy SS.
To właśnie JA powinno go od razu mieć, a nie SS.
Wtedy nie miałbym wątpliwości, która gra jest lepsza JA 2, czy SS.
Tylko ta uboga ekonomia... Przecież walka o kopalnie, ich odbijanie i bronienie, zdobywanie wpływów wśród ludności to była jedna z fajnieszych rzeczy w tej grze która dawała wlaśnie sporą swobodę. Na przykład trzeba było kombinować jak szybko wrócić z drugiego końca mapy z rajdu by odbić kopalnie którą nam przejęte zanim skończą nam się kontrakty najemników. Eliminowało to liniowość bo atak elitarnych oddziałów na jedno z naszych miast mógl nam powikłać plany nieraz na kilkanaście dni (gry).