Ostatnio wycztałem "niusa", że nadchodzące JA3 (jednak) ma być jakimś rts'em! Ma być zarzucona cała idea rozgrywki ekonominczej a mają się pojawić jakieś misje do wypełnienia jak w jakimś powiedzmy np. Commandos. Tylko, że będzie to rts... Jak dla mnie to zapowiedź porażki i tragiczny koniec pięknej serii.
Miałem okazje grać w JA 2 więc wiem jaka to gra jest i najbardziej nie mogę sobie jej wyobrazić jako RTS! NIe wątpliwie taka zmiana nie wpłynie pozytywnie na JA3...Klęska? Może jeszcze nie...może coś będzie co tę grę uratuje od śmierci...
Ale zabawa z ekonomiż, z kupowaniem sprzętu przez laptop (lub na czarnym rynku), ta swoboda to było to co sprawiało, ze to jedna z leopszych gier była. A teraz? Jakieś narzucone misyjki? FUJ...
Mi się pod względem mechaniki gry bardziej SS podobało. Ja było lepsze ze względu na "swobodę", dużo broni, najemników, ciekawe zadanie. Jeśli 3 będzie taka jak 2, tylko silnik SS to będzie hit wrzechczasów (obok BG2 ).
To właśnie JA powinno go od razu mieć, a nie SS.
Wtedy nie miałbym wątpliwości, która gra jest lepsza JA 2, czy SS.
Tylko ta uboga ekonomia... Przecież walka o kopalnie, ich odbijanie i bronienie, zdobywanie wpływów wśród ludności to była jedna z fajnieszych rzeczy w tej grze która dawała wlaśnie sporą swobodę. Na przykład trzeba było kombinować jak szybko wrócić z drugiego końca mapy z rajdu by odbić kopalnie którą nam przejęte zanim skończą nam się kontrakty najemników. Eliminowało to liniowość bo atak elitarnych oddziałów na jedno z naszych miast mógl nam powikłać plany nieraz na kilkanaście dni (gry).