Właśnie ukończyłem część fabularną "Saints Row 2 i szczerze mówiąc, zdecydowanie bardziej mi przypadł ten tytuł do gustu niż "GTA: San Andreas". Porównania z "GTA IV" nie mam, bo nie grałem, więc nic na ten temat nie powiem. Zadania były zróżnicowane, walka katanami - świetna. I to co mnie zawsze denerwowało w serii GTA, to brak tworzenia własnej postaci, do takich gotowców, jakoś trudno mi się przywiązać, a w "Saints Row 2" mogłem przynajmniej zrobić swoją azjatycką morderczynię z shutgunem (´ ▽`).。o♡. Grafika na swoje czasy nie powala, ale też jakoś mnie nie gryzła. No i rozgrywka nie była dla mnie tak męcząca, jak w "GTA: San Andreas", tamte miasta mnie przerosły i z czasem znużyły, przez co nie dokończyłem tytułu. A tu było przyjemnie, bo jakoś ogarnąłem lokacje swoim rozumkiem i wiedziałem, gdzie są skróty. Aaaa... i jeszcze jedno, bardzo dobre rozwiązaniem z wprowadzeniem GPS. Nie pamiętam, czy był on w "GTA: San Andreas", ale to b. pomocny przyrząd.
Ode mnie również duży plus za krwawość. W serii GTA, co prawda, też mordowano przyjaciół głównej postaci, ale jakoś nie czułem tego powiązania, bo albo było to tylko wspomniane, albo zabójstwo zostało jakoś zmarginalizowane do ciemnej zasłony. Natomiast w SR morderstwa popełnia się na ekranie, dzięki czemu jakoś poczułem smutek przy śmierci Carlosa, no i Shogo 。゚(゚ノД`゚)゚。. Co do radia, to było całkiem niezłe, ale piosenek jednak ma za mało, chociaż są utwory lubianych przeze mnie zespołów, więc mogłem jednocześnie śpiewać, co ja sobie cenię, lecz nie moi współlokatorzy (⌒.−).
Natrafiłem podczas rozgrywki na dwa problemy techniczne - zbyt szybką reakcję otoczenia oraz czarny ekran podczas jednej misji, ale wszystko dało się naprawić dość łatwo. Całkiem nieźle jak na konsolową konwersję.
Ktoś może grał w "Saints Row The Third"? Daje radę, bo przymierzam się do tego tytułu. Może nawet zdecyduję się na zapoznanie z "GTA IV", by mieć porównanie, ale to z czasem.
Ode mnie również duży plus za krwawość. W serii GTA, co prawda, też mordowano przyjaciół głównej postaci, ale jakoś nie czułem tego powiązania, bo albo było to tylko wspomniane, albo zabójstwo zostało jakoś zmarginalizowane do ciemnej zasłony. Natomiast w SR morderstwa popełnia się na ekranie, dzięki czemu jakoś poczułem smutek przy śmierci Carlosa, no i Shogo 。゚(゚ノД`゚)゚。. Co do radia, to było całkiem niezłe, ale piosenek jednak ma za mało, chociaż są utwory lubianych przeze mnie zespołów, więc mogłem jednocześnie śpiewać, co ja sobie cenię, lecz nie moi współlokatorzy (⌒.−).
Natrafiłem podczas rozgrywki na dwa problemy techniczne - zbyt szybką reakcję otoczenia oraz czarny ekran podczas jednej misji, ale wszystko dało się naprawić dość łatwo. Całkiem nieźle jak na konsolową konwersję.
Ktoś może grał w "Saints Row The Third"? Daje radę, bo przymierzam się do tego tytułu. Może nawet zdecyduję się na zapoznanie z "GTA IV", by mieć porównanie, ale to z czasem.