Pojawiła się informacja na forum Reddit, że jakoby akcja Fallouta 4 miałaby rozgrywać się w Bostonie. Skąd takie przypuszczenie?
Bethesda podobno odwiedziła Boston i zbiera o nim potrzebne dane i informacje oraz przygląda się lokacjom, a wszystko we współpracy z pracownikami Massachusetts Institute of Technology. Użytkownik, który podzielił się tą wiadomością, nie chce podać więcej faktów na ten temat, gdyż stwierdził, że może przez to stracić pracę lub zostać pozwany. Ale podkreślił, że "może, ale nie musi, być pracownikiem MIT".
Gdyby ta informacja okazała się prawdą, oznaczałoby to że najprawdopodobniej "Fallout 4" będzie kontynuował wątki rozpoczęte w "Fallout 3". Bylibyście z tego faktu zadowoleni czy może wręcz przeciwnie?