Lionel aka Lio

I tak się uzewnętrzniam internetowo, i nie tylko, od jakiegoś czasu, więc również tu się zaanonsuję. Nie wiem czy ktokolwiek korzysta ze stron "o mnie", ale ja mam tam już malutką bazę danych o sobie, więc możecie się z tym zapoznać, kto chce i jeszcze tego nie zrobił.

O Lio
(patrz też sygna 。◕‿◕。)


Jeżeli kiedykolwiek, patrząc na moje posty, pomyśleliście "dziwak" bądź coś podobnego, to gratuluję zmysłów psychików! Tak, jestem dziwny, ekscentryczny, inny... lubię nazywać to oryginalnością, chociaż zapewne taki nie jestem. Istnieje mnóstwo moich klonów, bo wszyscy chcą być tacy jak ja! (-o⌒).

Ostatnio znów mam powrót manii na japońskie emotki! Muszę poszukać gdzieś tej nakładki na klawiaturę, by móc tworzyć całą armię tych stworków. (。♥‿♥。)

A może taka krótka notka o mnie - pescowegetarianin (szok! jak ktoś jeszcze nie wie), ♥ kolor fioletowy (jak Bieber), mógłbym być wydrą (są zabawne i słodkie), trampki forever!, Kolejorz do boju!, słuchając muzyki - śpiewam i tańczę automatycznie ヽ(○´∀`)ノ♪, więc Poznań na mnie dziwnie patrzy, byłem blondynem - a teraz jestem jakimś niewydarzonym, kasztanowym susłem (╯︵╰,) (farbnąłbym się, ale praktyki w banku mają swoje zasady, niestety).
Odpowiedz
I z egoisty zamieniasz się w egocentryka?
Odpowiedz

Cytat

pescowegetarianin


peco? Serio, pierwsze skojarzenie, to to, że jesz pestycydy.
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Ati dnia środa, 15 sierpnia 2012, 09:31 napisał

I z egoisty zamieniasz się w egocentryka?


A kto nie jest po części? Czy nie jest prawdą, że własne zdanie jest zazwyczaj postrzegane jako najważniejsze? Ja po prostu wiem, że mam rację. Musze mieć zawsze ostatnie słowo, chociaż nawet jeżeli byłoby to tylko dźwiękopodobne, jak "daaa", "ahaaaa", "nneheeee". Nie lubię przegrywać w sportach na zawodach, na treningach czy WF mogę, bo mnie to mało interesuje - medalu za to nie dają, a materializm to też kolejna moja cecha charakterystyczna.
Jestem jeszcze narcyzem, bo wychodzę z założenia, że jeżeli ktoś nie potrafi pokochać siebie, to jak może zrobić to w stosunku do obcej osoby... nielogiczne dla mnie.

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Kiyuku dnia środa, 15 sierpnia 2012, 10:49 napisał

peco? Serio, pierwsze skojarzenie, to to, że jesz pestycydy.


Taaa... moja ulubiona kwestia przy poznawaniu nowych osób.

-Cześć, jestem Mateusz, a ty?
... [po sekundach]
Czy my się nie znam?
... [po jakichś 5 min]
A tak w ogóle to studiuję bankowość i jestem pescowegetarianinem.
[zabójcza mina rozmówcy ]


Dlatego ograniczam się tylko do mówienia o wegetarianizmie, nie wchodząc w szczegóły o pesco-, owo- czy lakto-. Już sam ten fakt wzbudza zainteresowanie i niezrozumienie, a co za tym idzie jakieś dziesięciominutowe gadanie dlaczego.
A pesco- odnosi się do spożywania ryb, lecz nie mięsa.
Odpowiedz
Ryb lecz nie mięsa? Ryby nie są z mięsa? Nie lepiej jajka? Tak z ciekawości pytam... nie jako uprzedzenie.
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
Napisałem to w ten sposób, bo większość ludzi wszystkożernych nie uznaje ryb za mięso, chociaż je posiadają w rzeczywistości. Wybrałem pesco-, bo Polski klimat nie pozwoliłby mi na cieszenie się w pełni typowym wegetarianizmem czy nawet weganizmem, za zimno i drogo, bym mógł pozwolić sobie na porzucenie spożywania rybiego mięsa i jego minerałów, które można znaleźć w innych produktach roślinnych, lecz są tam ich znikome ilości bądź należą do dość egzotycznych towarów na naszym rynku.
Poza tym, by uściślić i nie robić z siebie nie wiadomo kogo. Nie jestem przeciwko spożywaniu mięsa, po to mamy kły, by je jeść, ale jestem przeciwko sposobowi jego produkcji. Nie jem sklepowych jaj, z niewiadomego źródła, lecz tylko te od kury-biegaczki . Ponadto taka dieta pozwala zrzucić niezłe kilogramy i zmusza do jedzenia wcześniej znienawidzonych warzyw i owoców. Nie wiem jak wcześniej nie mogłem lubić szpinaku. Teraz nie wyobrażam sobie bez niego przynajmniej kilku potraw.
Odpowiedz

Cytat

Jestem jeszcze narcyzem, bo wychodzę z założenia, że jeżeli ktoś nie potrafi pokochać siebie, to jak może zrobić to w stosunku do obcej osoby... nielogiczne dla mnie.


Chyba mamy więcej wspólnego niż myślałam.
Odpowiedz
Jedziemy z pytaniami
1. Dlaczego postanowiłeś napisać temat o sobie?
2. Dlaczego Game Exe?
3. Ulubiony zamek w Heroes III
4. Jaką książkę ostatnio przeczytałeś?
5. Czy masz wzór do naśladowania?
6. Twój bohater w grach RPG lub cRPG jest zazwyczaj mężczyzną czy kobietą?
7. Jakiego gatunku muzyki słuchasz?
8. Ulubione miejsce do spędzania wolnego czasu?
9. Czy posiadasz jakieś zwierzątko domowe
10. Wymień trzech swoich ulubionych wokalistów czy wokalistek?
11. Masz jakąś ulubioną potrawę?
12. Czy jesteś z kimś związany?
13. Jaki gatunek filmów lubisz?

Na razie to tyle

\"Kroczysz mroczną drogą, ale jest ona najmroczniejsza dopiero wtedy, jeżeli zamkniesz oczy\"


"Czasami mały aniołek musi utrzymywać pozory"
Odpowiedz
1. bo było po północy i się nudziłem,
2. sam nie pamiętam, to było taaak dawno - 2006, pewnie dlatego że było tu co nieco o NWN,
3. Rampart, czyli Bastion,
4. "Valley of the Dolls", Jacqueline Susann, wciąż czytam,
5. wzoru nie mam, robię to, co uważam za słuszne (brzmi trochę, jak Baal z D2 ),
6. nie wiem czemu, ale zazwyczaj wybieram kobiety, ciekawe co to znaczy... mhhhhh,
7. nie mam jednego ulubionego gatunku, raczej skupiam się na melodii, tekście i wspomnieniach związanych z danym utworem, więc nie ma to znaczenia czy to rock, goth, punk, classic, pop, dub step, techno... z każdego gatunku coś lubię, nawet country
8. centrum handlowe, park, rzeka
9. aktualnie nie
10. to się często zmienia, ale tacy dość stali to - Emilie Autumn, Marina Diamandis z Marina & the Diamonds i Thomas Hübner czyli Clueso
11. jambalaya i takoyaki (w Posen trochę o to trudno :\)
12. i tak, i nie, to wolny związek
13. dramaty psychologiczne, nie za bardzo przepadam za komediami romantycznymi, chociaż i je oglądam, wychodzę z założenia, że film powinien skończyć się cierpko, smutno czy mrocznie, bo to jest bardziej życiowe, ale można uznać to za przesadę... lubię też gdy film wzbudza we mnie emocje, jak płacz czy wymusza na mnie rozmaiwanie z monitorem, by bohater nie robił danej rzeczy itp.
Odpowiedz
Witam, takie dwa (dość dziwne) pytanka mam.
1. Co sądzisz o dość popularnym określeniu "gimbaza" (oraz osobach (nad)używających tego słowa, typowych "gimbach" etc.) I co sądzisz o samym istnieniu gimnazjum, czy "za starych czasów" było lepiej?
2. Jakie masz zdanie o homoseksualistach i pozwalaniu im na np. adopcje dzieci, wspólne rozliczanie się z podatków itp.?
Odpowiedz
Lubie trudne pytania ... szczególnie po alkoholu

1. w wielkopolskim raczej nie używa się sformułowania "gimbaza" albo moi znajomi tego nie używają, z resztą nieważne, raczej spotkałem się z określeniem "gimbus", jak skrót dotyczący młodzieży gimnazjalnej... aż tak stary nie jestem, by pamiętać "stare" czasy, bo i ja chodziłem do gimnazjum i powiem, że nie narzekałem na nie, było zabawnie, rebeliancko, buntowniczo i w ogóle dorastanie na pełnym biegu, zdecydowanie jednak lepiej wspominam okres podstawówki i liceum, ale powiem ci, że bez gimnazjum nie byłbym tym, kim jestem teraz... może to źle, może dobrze, nie potrafię stwierdzić, bo lubię siebie, a zdanie innych w sprawie mojego wychowania nie znaczy dla mnie wiele,
jeżeli mielibyśmy już likwidować gimnazja, bo to dość dziwne twory... przez tę zmianę w systemie edukacji zamknęli u mnie jedną szkołę podstawową, by w niej właśnie utworzyło się gimnazjum... to widziałbym je raczej jako połączenie z liceum czy technikum, a nie z podstawówką, bo dzieciaki chodziłyby przerażone, a nie o to przecież chodzi, sam wiem jakim byłem gimnazjalistą i co robiłem...
2. homoseksualiści to ludzie jakich wiele, znam kilkunastu, znam nawet drag queen, ciekawa osóbka... i nie wszyscy są tymi stereotypowymi gejami jak w filmach, choć i tacy się zdarzają... dziwi mnie jednak fakt, że nie znam żadnej lesbijki bądź nie wiem, że ktoś nią jest, ale nieważne,
ich związki partnerskie może nie powinny nazywać się małżeństwem w sensie prawny, ale powinny być respektowane... co to komu przeszkadza czy dana para rozlicza się wspólnie, może po sobie dziedziczyć itd.,
co do adopcji, to jestem za, jeżeli w rachubę wchodzą dzieciaki z domów dziecka, bo jeżeli jakieś probówki, to jestem przeciw nawet dla heteryków, wydaje mi się, że za dużo istnieje takich miejsc jak owe domy, by jeszcze sztucznie tworzyć płody, poza tym nie sądzę, by fakt posiadania 2x mamy czy 2x taty wpłynął jakoś drastycznie na psychikę dziecka, może to nawet wytworzyć w nim większą tolerancję do różnic, co dobrze wpłynie na całe społeczeństwo, ponadto osoby homoseksualne z mojego doświadczenia b. dobrze zarabiają, więc istnieje nikła szansa, by adoptowane dzieci były zaniedbane lub czegoś im zabrakło, a to właśnie nazywam szczęśliwym dzieciństwem (tak, tak... materializm).
zaraz wstawię fajną grafikę dotyczącą tej kwestii, rozbawiła mnie i dała do myślenia, bo wcześniej nigdy na to tak nie patrzyłem... chwilka...

[Dodano po 2 minutach]

Odpowiedz
Lio, odpowiedz mi na jedno pytanie - dlaczego, ale to dlaczego wybrałeś Pathfindera a nie Czwartą Edycję? Co ty w nim widzisz?
Odpowiedz
Bo nie rozumiem 4th... za duże zmiany w tym systemie. Jakoś nie mogę tego ogarnąć. Za to bardzo podoba się mi ta cała nowa otoczka fabularna – kolejne zgony bogów, Czaroplaga itd. Coś się ruszyło w tym świecie wreszcie. A wybrałem, przynajmniej aktualnie, "Pathfinder" to bardzo mi przypomina to klasyczne DD (klasyczne oznacza dla mnie 3, 3.5). Świat jest ciekawy, polityczny, magiczny, szeroki itd. Czyli wszystko to, co uwielbiam właśnie w RPG.
Jakoś nie kręcą mnie w takim samym stopniu systemy cyberpunkowe, wiedźminowe, wilkołakowe, wampirowe itd. Chociaż ostatnio jakoś zapoznaję się z nieznanym mi wcześniej steampunk RPG – "Brass & Steel". Może masz do polecenia jakieś systemy właśnie w tym klimacie albo jakimś gotyckim?
Odpowiedz
W gotyckim to może nie osobny system, a bardziej setting do DnD - Ravenloft. Tutaj masz coś o tym świecie: http://scrollofskelos...-pierwsza.html



Zawsze też można pograć w WoDa, gotyk jako taki jest jednym z jego motywów. Nawet ten średniowieczny

Hm, Coś Cyberpunku... Szczerze mówiąc - nie wiem, nie grałem w poza komputerowe RPG w tej konwencji, więc poza stwierdzeniem, że Shadowrun jest dobry, Cyberpunk 2020 przyzwoity a Robotica była obiecująca - bo tak gadają inni, nie mogę nic dodać od siebie.
Odpowiedz
Czytam bez zrozumienia. Wziąłem proszka - już mi lepiej. Nie znam, poza światem do 4 edycji - Eberonem i Wolsungiem. Ale mechanika tego ostatniego oparta jest na kartach, a nie kościach, więc nie każdemu może przypaść do gustu.
Odpowiedz
Lionel, już cię polubiłem! Szczególnie dlatego że podzielasz moje zdanie w stosunku do osób homoseksualnych (ale nie tylko), zawsze jak słyszę takie wypowiedzi to pokrzepia mnie świadomość że na tym świecie w którym wszelką inność uznaje się za zagrożenie są osoby które przełamują ten schemat. Bo jak słucham wypowiedzi moich kolegów z klasy, to ręce opadają…
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik sirgrubhy dnia piątek, 1 marca 2013, 12:44 napisał

Lionel, już cię polubiłem! Szczególnie dlatego że podzielasz moje zdanie w stosunku do osób homoseksualnych (ale nie tylko), zawsze jak słyszę takie wypowiedzi to pokrzepia mnie świadomość że na tym świecie w którym wszelką inność uznaje się za zagrożenie są osoby które przełamują ten schemat. Bo jak słucham wypowiedzi moich kolegów z klasy, to ręce opadają…


Bo sam jestem inny, więc inność innych akceptuję bądź ignoruję, bo ignorantem też jestem wielkim. Po prostu, jak mnie ktoś nie tyka, to i ja tego nie ruszam. Jestem zdania, że sami kreujemy świat, swój świat i on jest najważniejszy. A to co inni robią ze sobą, to już ich sprawa. Po prostu tego nie zauważam.
Odpowiedz
← Użytkownicy

Lionel aka Lio - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...