Coraz częściej można zaobserwować fakt ekranizowania komiksów. Wygląda na to, że teraz nadszedł czas na "Fantastyczną czwórkę " i "Daredevil", ale czyż nie było już filmów o nich?
Tak, były. W przypadku Fantastycznej czwórki chodzi o restart serii, czyli stworzenie nowego filmu nie związanego z poprzednimi częściami i rzucającego na komiks nowe spojrzenie. Niedawno oficjalnie potwierdzono, że reżyserem tej produkcji będzie Josh Trank.
Jeśli zaś chodzi o Daredevil to nowa ekranizacja będzie reebotem poprzedniej części. Gotowy już jest scenariusz, jednak David Slade zrezygnował z funkcji reżysera na rzecz serialu "Hannibal". Studio Fox jest teraz pod ścianą, gdyż jeśli produkcja nie ruszy do jesieni, prawa do ekranizacji wrócą do Marvela/Disneya. Pytanie – czy zdążą znaleźć na czas nowego reżysera?
Choć o obu filmach zbyt dużo na razie powiedzieć nie można, to z pewnością będę śledził dalsze informacje o nich. Pierwszy może być lepszy od pierwowzoru i na to właśnie liczę, o drugim niewiele wiadomo. Fox toczy wyścig z czasem. Czy wyjdzie z niego zwycięsko? Zobaczymy.