Trzydzieści dziewięć tomów to cholernie dużo. Tyle właśnie liczy sobie seria Świat Dysku. Znam tylko jeden cykl, który dorównuje jemu liczbą części – "Xanth". Sztuką jednak jest nie napisane wieloczęściowej serii, lecz fascynującej książki. A co dopiero kilkudziesięciu fascynujących książek! Czy Pratchettowi udało się napisać kolejną ciekawą powieść? Pandemon wziął w obroty trzydziestą dziewiątą część "Świata Dysku" pt. Niuch. Jeśli chcecie zapoznać się z jego opinią na temat tej pozycji, zapraszam do przeczytania jego recenzji!
Zdawać by się mogło, że Terry Pratchett w swoim satyryczno-fantastycznym cyklu o Świecie Dysku obśmiał już wszystko – przecież napisał niemal czterdzieści kolejnych tomów! Ale nic bardziej mylnego. Okazuje się, że w naszym świecie powodów do satyry jest całe mnóstwo i każdy dobry komik czy satyryk jeszcze długo będzie mieć zajęcie. W "Niuchu" Pratchett na cel do kpin wybrał wakacje policjanta-pracoholika. Czyli kogo? Vimesa oczywiście!
Dziękujemy wydawnictwu Prószyński i Ska za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.