[Game Exe] O fenomenie Pratchetta

Sir Terry Prachett napisał absolutnie najlepszą książkę dla dzieci, jaką kiedykolwiek miałem okazję czytać - mowa oczywiście o Zadziwiającym Maurycym i jego Uczonych Szczurach (czy też Edukowanych Gryzoniach w nowym, gorszym w mojej opinii przekładzie). Za to należy mu się hołd i pamięć wśród potomnych. Niestety, Świat Dysku jakoś specjalnie mnie nie wciągnął; dla mnie wątki powieści były konstruowane zbyt rozwlekle, a przy niektórych stronach po prostu ziewałem z nudów. Chociaż i w tym cyklu trafiły się prawdziwe perełki - chociażby "Mort", "Straż! Straż" i chyba, jeśli mnie pamięć nie myli, "Straż nocna"

Zły? Być może
Dobry? A czemu?
Nie tak wiele znów pychy we mnie
Dajcie żyć po swojemu, grzesznemu, a i świętym żyć będzie przyjemniej!


Odpowiedz
← Artykuły

[Game Exe] O fenomenie Pratchetta - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...