"Risen 2" – Nowe i nieoficjalne próbki polskiego dubbingu (18+)


Jakiś czas temu firma Cenega Poland opublikowała kilka próbek polskiego dubbingu z gry "Risen 2", której premiera odbędzie się już w kwietniu. Mnie osobiście praca polskich aktorów bardzo cieszyła, bo dzięki ich staraniom najnowsza produkcja niemieckiego studia Piranha Bytes miała otrzymać "Gothicowy" klimat, który polskim graczom wyjątkowo przypadł do gustu.

risen 2

Nie przestraszył mnie nawet fakt, że w pracach nad polskim dubbingiem bierze udział Adam Darski, którego doświadczenie w tej branży jest zerowe. Jednak po tym, co dane mi było usłyszeć kilka minut temu, stwierdzam, że dubbing w "Risen 2" nie będzie raczej za bardzo przypominać tego z serii "Gothic". Poszukiwany filmik znajdziecie w rozszerzeniu newsa, ale z góry ostrzegam, że przeznaczony jest on wyłącznie dla osób dorosłych.

Na przykładzie takich gier jak "Wiedźmin" stwierdzam, że przekleństwa w grze niekoniecznie muszą być czymś złym, bo potrafią grze nadać odpowiedniego klimatu. Po odsłuchaniu nowych próbek przypomniała mi się jednak postać Wrexa z pierwszej części gry "Mass Effect", którego słownictwo było tak bardzo przepełnione łaciną podwórkową, że gra była przeznaczona wyłącznie dla dorosłych.

Po odsłuchaniu tych próbek trzeba przyznać, że już w kwietniu zostaniemy zasypani jeszcze większą ilością mięcha. Najpierw jednak nagrania muszą zostać potwierdzone przez polskiego wydawcę gry, bo próbki z powyższego filmiku zostały wstawione na forum serwisu Risen Info przez tajemniczą personę.

Odpowiedz
Ja tymi dialogami jestem zachwycony. Są śmieszne (przynajmniej ten pierwszy), nie brzmią sztucznie i nie są wrzucone na siłę (jak było z Wrexem w "ME" i czasami w "Wiedźminie 2") oraz dają grze "kopa". Właśnie tak sobie myślałem, że fajnie byłoby słyszeć takie teksty, bo jakoś nie wyobrażam sobie to, że każda postać w "Risenie 2" jest milusia jak baranek, a jedyne przekleństwo jakie wymówi pirat brzmi "cholercia". Mam tylko nadzieję, że Cenega potwierdzi te próbki głosowe, bo inaczej będzie to oznaczało, że wulgaryzmów w grze niestety nie będzie.
Odpowiedz
A dla mnie wulgaryzmy nie są wyznacznikiem miodności gry. Rozumiem, że gdzieś tam można w dialogach wtrącić to i owo, ale bez przesady. Świetnie grało mi się w BG 2, Tormenta, Morrowind, NWN... i tam jakoś łaciny nie uświadczyłem. Cóż, trendy się, niestety, zmieniają.
Odpowiedz
Zależy, jak twórcy podeszli do tego tematu. Jeżeli chłopcy z PB zachowali zdrowy rozsądek i wykorzystali wulgaryzmy jedynie w celu zaakcentowania niektórych wypowiedzi, to taka odrobina pieprzu może się grze tylko przysłużyć. W końcu piraci do najgrzeczniejszych grup nie należą Z kolei, jak ma to być coś takiego a'la Wrex, który klął niczym podwórkowy dres, to wyjdzie z tego totalna żenada, której targetem są chyba dwunastolatkowie

Próbki smaczne
Odpowiedz
Owszem, wulgaryzmy nie powinny być wyznacznikiem, ale skoro gra jest dla starszych graczy, to dlaczego by z nich nie skorzystać, chociażby dla podkreślenia pewnych sytuacji. Oczywiście w granicach dobrego smaku. Torment to gra, która nic by dzięki wulgaryzmom nie zyskała, a nawet mogłaby stracić. Morrowind, NWN czy BG są od 12 lat. Może to jest powodem braku przekleństw (pomijam sporadyczne su*insyny itp.)?
Próbki aż tryskają siarczystym humorem. Taki wulgarniejszy Gothic. Oby tylko nie wyglądało to tak, jak Wiedźmin 2, gdzie co druga postać brała chyba przykład z Talara.
Odpowiedz
No, ej... ale w "Tormencie" przecież były wulgaryzmy, tyle tylko, że w Sigil korzystali ze specyficznego slangu
Odpowiedz
Kurcze no, faktycznie... tyle razy usłyszałem "szpicuj się trepie" pod swoim adresem, a nie przyszło mi to przed chwilą do głowy.
Odpowiedz
← Nowości

"Risen 2" – Nowe i nieoficjalne próbki polskiego dubbingu (18+) - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...