[Game Exe] Miłość i Seks w grach RPG

Dla mnie ideałem w wieku 13-14 lat była Jaheira i Aribeth z pierwszej odsłony NWN

Sumarycznie jednak to nie były miłe uczucia, bo miałem pełną świadomość, że mogę tylko czytać kolejne odsłony wątków.

Duży plus za artykuł


Odpowiedz
W rzeczy samej, bardzo ciekawy i sensowny (aż dziwne! )
Odpowiedz
aż mnie wzięła zaduma na Drizztem...te Jego przyjaźnie z Belwarem, Montolio, Wulfgarem...tak się czasami zastanawiam, czy na mnie spojrzałby w lubieżny sposób, czy raczej poszedłby sobie dalej... chyba nie ma nic lepszego niż męski łowca w łóżku... ciekawy artykuł
Odpowiedz
BG 2 było doskonałym wprowadzeniem w - dotychczas unikaną - strefę uczuć pomiędzy bohaterami. Aribeth w NWN wydaje się być krokiem wstecz w porównaniu do BG 2. Odnoszę wrażenie, że BioWare przez lata nie wiedziało co zrobić z dobrze rozpoczętym tematem. W DA:O nie posunęli tematu ani o krok w (nomen omen) stosunku do BG 2. CDP RED w drugiej części Wiedźmina do tematu podszedł dużo bardziej profesjonalnie. O ile w części pierwszej sprowadzało się to do mało dorosłego "zaliczania", o tyle w części drugiej temat potraktowano jako naturalny element życia. I - w brew temu, co sugeruje autor powyższego artykułu - całe szczęście, że były to jedynie sceny incydentalne. Częstsze podkreślanie tematyki uczuć pomiędzy bohaterami i seksu mogłoby zdominować tę gę - a to przecież historia o zabójcy potworów, a nie jebace wszechczasów.

Jeśli twórcy gier chcą "odtajnić" tematykę uczuć pomiędzy bohaterami i związanych z tym bliższych kontaktów fizycznych, nie mogą popadać w drugą skrajność i wpychać na siłę politycznej poprawności. Geralt był facetem w pełnym tego słowa znaczeniu i jedynym, co był skłonny wsadzić drugiemu facetowi, była klinga stalowego miecza. BioWare w DA chcąc zadowolić wszystkich potknęło się o własne nogi: jako głowa rodziny nie potrafię zidentyfikować się z bohaterem, który u mojego sąsiada będąc podobnie poprowadzonym męskim fighterem popycha Zevrana. Obawiam się, że za chwilę tłumacząc się dbałością o mniejszości będzie można spędzić upojną noc z małą, zręczną przyjaciółką Kapitana Barbossy. A twórcy znów (jak BioWare w DA) nie będą wiedzieli, jak przedstawić to w sposób jak najmniej odrażający. Kto następny w kolejce? Fetyszyści? Nekrofile?
Odpowiedz
Wątpię czy kilka odważnych scen więcej, mogło by przesłonić całą grę - bez przesady.

Podobnie z kwestią nekrofilii, zoofilii itd - jest granica, której developerzy nie przekroczą, i prawdopodobnie jej koniec jest na kontakcie jednego żywego człowieka z drugim żywym człowiekiem.
Odpowiedz
A gdzie "Gothic" i "Czerwona latarnia"? To chyba był prekursor, drogi redaktorze
Odpowiedz
← Artykuły

[Game Exe] Miłość i Seks w grach RPG - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...