Przyznam się szczerze, że za sobą mam już przygodę z Dungeons & Dragons Online. Zniesmaczony obowiązkiem zapłacenia za drowa, wyszkoliłem swoją elfkę i w pewnym momencie gra mnie na tyle zmęczyła, że porzuciłem ją niczym nudną kochankę. Wygląda jednak na to, że będę musiał powrócić do tytułu ponownie za sprawą zapowiedzianego rozszerzenia.
Co takiego mogłoby mnie skłonić do powrotu w pielesza Eberronu? Szóste urodziny gry? Dodatkowe lochy do splądrowania? Nic z tych rzeczy. Chodzi o to, że zapowiedziany właśnie dodatek, Menace of the Underdark, rozgrywać się będzie w najpiękniejszym miejscu na świecie, a właściwie pod nim, czyli w Podmroku. Zgadza się – opuścimy na trochę Eberron i powrócimy do Zapomnianych Krain. To jednak nie koniec dobrych wiadomości, bowiem przyjdzie nam się spotkać z samą Lolth. Czy może być piękniej?
Pewnie weterani światów D&D doskonale wiedzą, że osławiona Pajęcza Królowa w Eberronie nie występuje. Tak się akurat złożyło, zaś plotki jakoby imieniem Lolth nazywano jednego z pomniejszych demonów nigdy nie zostały w pełni potwierdzone. Producenci jednak wiedzą, że Podmrok i ogólnie Forgotten Realms cieszą się tak dużą popularnością, że warto przekuć ją w dodatkową zawartość do gry.
Niewiele, a właściwie prawie nic, wiadomo o fabule Menace of the Underdark. Z pewniaków należy wymienić kolejną krucjatę przeciwko Lolth oraz miejsce akcji – Sschindylryn. Miasta drowów nie trzeba chyba przedstawiać nikomu, kto miał styczność z cyklem książek Wojna Pajęczej Królowej. To właśnie tutaj znajdują się rozliczne portale, dzięki którym niegdyś to drowie osiedle rzuciło wyzwanie samemu Menzoberranzan. Oczywiście, poza samym miastem czekają na nas niegościnne tunele i pieczary Podmroku.
Wszystko pięknie, ale wciąż czekamy na szczegóły, które pojawiać się mają stopniowo na stronie głównej dodatku. Dziwne jest to, że w samej grze możemy stworzyć drowa i teraz ma on jeszcze się zwrócić przeciwko Lolth. Mroczny elf walczący z Lolth? Herezja!