Pociąg zatrzymał się z piskiem... prawie ogłuchłaś ale i tak była to wielka ulga w porównaniu z podróżą... Nie mogłaś się przyzwyczaić do tych kolei napędzanych upiorytem. Owszem były szybsze i wygodniejsze ale te krzyki, jakby skazanych dusz wydobywające się z komina, zaś dym w postaci czaszek nie były przyjemne dla Ciebie. I w zasadzie nie tylko dla Ciebie, inne osoby jadące z tobą również czuły się nieswojo. Nie polepszał tego fakt, iż podróżowałaś koleją spółki Iron Dragon niejakiego Kanga, chińskiego magnata i mafioza. Cóż jedyna sensowna droga by dotrzeć do Deadwood leżącego w samym sercu Kraju Siuksów. Żeby nie złoto i upioryt nikt by się nawet tu nie fatygował, a tak miasteczko wyrosło w jedną noc... Słyszałaś o historii miasta ale nie zamierzałaś się teraz nad tym rozwodzić. W końcu każdy słyszał o Little Big Horn. Ważne, że miasto dawało spore możliwości by zarobić nieco grosza... Wstałaś i ruszyłaś do wyjścia zabierając swoje rzeczy by po chwili stać na dworcu. Budynek dworca nie był duży i znajdował się przy rzeczce Whitewood. Obok znajdował się nieco większy magazyn, który mógł już pomieścić sporo towaru, a nawet i ze dwa wagony pociągu. Zaś kawałek dalej stał zbiornik z wodą przeznaczony dla lokomotyw. Od razu Ci ulżyło gdy wyszłaś z wagonu ale właśnie teraz mogłaś dostrzec opary wydobywające się z lokomotywy. Czaszki wznosiły się w powietrze na kilka metrów by powoli się rozpływać. Na dworcu było sporo ludzi. Widziałaś jak ktoś odbiera dwie kobiety jadące z Tobą w wagonie. Kilku mężczyzn ruszyło już w stronę miasta, a kilku kolejnych ruszyło w stronę magazyny. Właśnie dotarłaś do swojego nowego, tymczasowego domu. Wypadałoby się w końcu ruszyć...
Pociąg zatrzymał się z piskiem... prawie ogłuchłaś ale i tak była to wielka ulga w porównaniu z podróżą... Nie mogłaś się przyzwyczaić do tych kolei napędzanych upiorytem. Owszem były szybsze i wygodniejsze ale te krzyki, jakby skazanych dusz wydobywające się z komina, zaś dym w postaci czaszek nie były przyjemne dla Ciebie. I w zasadzie nie tylko dla Ciebie, inne osoby jadące z tobą również czuły się nieswojo. Nie polepszał tego fakt, iż podróżowałaś koleją spółki Iron Dragon niejakiego Kanga, chińskiego magnata i mafioza. Cóż jedyna sensowna droga by dotrzeć do Deadwood leżącego w samym sercu Kraju Siuksów. Żeby nie złoto i upioryt nikt by się nawet tu nie fatygował, a tak miasteczko wyrosło w jedną noc... Słyszałaś o historii miasta ale nie zamierzałaś się teraz nad tym rozwodzić. W końcu każdy słyszał o Little Big Horn. Ważne, że miasto dawało spore możliwości by zarobić nieco grosza... Wstałaś i ruszyłaś do wyjścia zabierając swoje rzeczy by po chwili stać na dworcu. Budynek dworca nie był duży i znajdował się przy rzeczce Whitewood. Obok znajdował się nieco większy magazyn, który mógł już pomieścić sporo towaru, a nawet i ze dwa wagony pociągu. Zaś kawałek dalej stał zbiornik z wodą przeznaczony dla lokomotyw. Od razu Ci ulżyło gdy wyszłaś z wagonu ale właśnie teraz mogłaś dostrzec opary wydobywające się z lokomotywy. Czaszki wznosiły się w powietrze na kilka metrów by powoli się rozpływać. Na dworcu było sporo ludzi. Widziałaś jak ktoś odbiera dwie kobiety jadące z Tobą w wagonie. Kilku mężczyzn ruszyło już w stronę miasta, a kilku kolejnych ruszyło w stronę magazyny. Właśnie dotarłaś do swojego nowego, tymczasowego domu. Wypadałoby się w końcu ruszyć...