![](https://gfx.gexe.pl/avatars/av-4528.jpg)
Już dziś (a dokładnie – jutro), minutę po północy do naszych kin zawita ostatnia odsłona superprodukcji o losach najsłynniejszego okularnika w dziejach. Na pewno wielu z Was zastanawia się, czy warto umilić sobie któryś dzień lub wieczór, kupując bilet na seans tego filmu. Odpowiedź, a może raczej podpowiedź, poznacie tuż po premierze, bo już w czwartek na GameExe pojawi się recenzja drugiej części "Insygniów Śmierci".
![harry potter, deathly hallows, insygnia śmierci, film](https://gfx.gexe.pl/2011/7/14/14022621m.jpg)
Wielkie wizualne widowisko, jakim bez względu na wszystko inne będzie ten film, może budzić wiele wątpliwości. Ci, dla których dotychczasowe adaptacje powieści J.K. Rowling były co najmniej średnio udane, a nawet szkodliwe dla samej książki, obawiają się pewnie o to, w jaki sposób twórcy zwieńczą swoje dotychczasowe wysiłki. Ci, których dotąd one satysfakcjonowały, zapewne czekają z niecierpliwością na najlepszą i najbardziej spektakularną część filmowej sagi. Ci, którzy nie mają pomysłu, który z kinowych seansów wybrać, zastanawiają się po prostu, czy warto.
![harry potter, deathly hallows, insygnia śmierci, film](https://gfx.gexe.pl/2011/7/14/14023115m.png)
Do której grupy należycie Wy? Czy "Harry Potter" zawsze był ostatnią lekturą, po którą zamierzaliście sięgać i pozostanie nią za sprawą jego kinowych adaptacji? Czy też raczej zachwycacie się zekranizowaniem Waszych własnych wyobrażeń na temat ulubionej historii? W jutrzejszej recenzji spróbujemy spojrzeć na ten film z obu tych perspektyw, a także z nieco szerszej, bo zakończenie tak niezwykle długiej kinowej serii zasługuje na zbiorcze podsumowanie. Zapraszamy już dziś!