[Valhalla: Mroczny wojownik] Recenzja

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu "Valhalla: Mroczny wojownik"!

Dość naiwny ze mnie facet. Wychodzę z założenia, że z każdego filmu, jaki się obejrzy, należy coś wynieść – a to dobrą zabawę, a to jakiś życiowy morał, a to swoją głowę pod pachą. Po seansie „Valhalla Rising” mądrość brzmi: nigdy nie pisz recenzji od razu po filmie. Jakież to wizje nie przeszły mi przez głowę podczas oglądania, czego to ja nie chciałem napisać! Dzień później jednak, kiedy na spokojnie usiadłem przed klawiaturą i w zasadzie zacząłem skrobać, pomysł i pierwsze, gorące opinie szybko uleciały. Obejrzałem więc film po raz drugi. No i piszę recenzję.... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
aa.... oczywiście tekże podpisuje się pod oceną końcową. dobry film... dobry.... nie ma zbędnych dialogów. minimalna muzyka. i ten klimat.
Odpowiedz
Ten film jest... C I Ę Ż K I. I nieprzeciętnie dobry. Absolutnie nie nadawał się masowe kino, z którego wygnano go bardzo szybko, a słuch po nim zaginął. Obejrzałem po raz pierwszy trzy dni temu i zapamiętam go na bardzo, bardzo długo. Swoim nastrojem przypomina mi nieco "Kontroll", choć tępo i charakter akcji jest zupełnie inny.
Zdecydowanie podpisuję się pod recenzją i polecam każdemu, kto chce wycisnąć mózgiem kilkaset kilo bardzo dobrego kina.
Odpowiedz
← Artykuły

[Valhalla: Mroczny wojownik] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...