chyba wiecie co to za broń EXPERIMENTAL MIRV?
[F3] najlepsze bronie w grze
A ten znowu sieje defetyzm i ferment społeczny 
Signore Lavo, zbastuj pan, w imię zasady - nie obrzydzaj innym co tobie nie miłe
A co do tematu(żeby nie było, że napisałem tylko z jednego powodu, chociaż tak naprawdę napisałem, ale udawajmy że jednak nie). Experimental MIRV jest może fajny, ale zupełnie nieprzydatny. Mini Nuke jest mało, a to bydlę strzela 4 naraz... Dla mnie najlepszą bronią jest, był i będzie The Kneecapper. To jeśli idzie o bronie dostępne w grze. Nie ukrywam, że jak dla mnie, maniaka który musi mieć przy sobie 50 gnatów, z czego i tak używam jednego lub dwóch, Fallout 3 bez modów nie prezentuje się zbyt zachęcająco.
Signore Lavo, zbastuj pan, w imię zasady - nie obrzydzaj innym co tobie nie miłe A co do tematu(żeby nie było, że napisałem tylko z jednego powodu, chociaż tak naprawdę napisałem, ale udawajmy że jednak nie). Experimental MIRV jest może fajny, ale zupełnie nieprzydatny. Mini Nuke jest mało, a to bydlę strzela 4 naraz... Dla mnie najlepszą bronią jest, był i będzie The Kneecapper. To jeśli idzie o bronie dostępne w grze. Nie ukrywam, że jak dla mnie, maniaka który musi mieć przy sobie 50 gnatów, z czego i tak używam jednego lub dwóch, Fallout 3 bez modów nie prezentuje się zbyt zachęcająco.
Użytkownik polusio dnia piątek, 11 lutego 2011, 14:17 napisał
wiesz jak to jest po polsku kneetpace? jak nie to to sie nazywa po polsku obrzym a i experimental mirv wystrzeliwuję 8 naraz a nie 4 ito są nie miniatomówki tylko super mini atomówki
No dobra... Po pierwsze zdania zaczyna się z dużej litery. O tak na przykład, proszę ja Ciebie.
Po drugie nie "kneetpace", tylko Kneecapper. Nie mam pojęcia jak to się nazywa po polsku, bo grałem tylko w wersję całkowicie angielską, chociaż kupiłem oczywiśćie PL, ale takie moje małe zboczenie. Jedyne co mogę, dzięki znajomości języka wymyślić(kiedyś się bawiłem w przekłady różne), to Kneecapper może być Okulawiaczem(copyright by JA
). I napewno nie jest to OBRZYM. Obrzyn tak, a ściślej ujmując jego unikatowa wersja.Po trzecie, fakt pomyłka. Nie strzela MIRV czterema lecz ośmioma Mini Nukes. Co do Super miniatomówek, nie wiem. Grałem w tą grę zaraz po tym jak była wypuszczona na polski rynek, więc nie pamiętam czy tam były jakies super-uber-mega miniatomówki. Może w którymś DLC weszły, i wyrzutnia została zmodyfikowana. Nie wiem, bo na DLC do Fallouta 3 szkoda mi kasy. Są poprostu głupie.
Po czwarte, znaki interpunkcyjne. (Powinno być przy okazji pierwszego punktu, wiem.)
Po piąte, pozdrawiam
Użytkownik indignus dnia czwartek, 10 lutego 2011, 18:48 napisał
A ten znowu sieje defetyzm i ferment społeczny Signore Lavo, zbastuj pan, w imię zasady - nie obrzydzaj innym co tobie nie miłe
Signore Lavo, zbastuj pan, w imię zasady - nie obrzydzaj innym co tobie nie miłe Oj, nie znasz się na moim czarnym humorze ;d
Ehh, no dobra, jako, że już coś napisałem, to i odpowiem na temat. Mi się bardzo podobał ulepszony miotacz ognia (nie pamiętam jego dokładnej nazwy), znaleziony w radioaktywnych jak cholera tunelach metra wraz z miliardem ton paliwa do niego ;P
Dzieki tejże maszynce super mutki stały się jeszcze łatwiejsze (choć za trudne to one i tak nie były, chyba, że wyskoczyło z 4 takich z minigunami).
Czasem też lubiłem się pobawić w snipera i utrudnić sobie nieco życie (bo to nędzne badziewie, zwane F3 jest zbyt proste), to stosowałem zwykłego Hunting Rifle w real time.
A, masz ode mnie plus za granie w angielską wersję, indignus ;P
Użytkownik Lavo dnia piątek, 11 lutego 2011, 22:21 napisał
A, masz ode mnie plus za granie w angielską wersję, indignus ;P
Nie przystoi mi grać w polskie wersje gier, jako angliście z wykształcenia i zamiłowania.
Użytkownik Lavo dnia piątek, 11 lutego 2011, 22:21 napisał
Czasem też lubiłem się pobawić w snipera i utrudnić sobie nieco życie (bo to nędzne badziewie, zwane F3 jest zbyt proste), to stosowałem zwykłego Hunting Rifle w real time.
Mój błąd, nie wymieniłem Hunting Rifle, a przecież podczas pierwszego przechodzenia F3 używałem tej broni praktycznie do czasu aż pojawili się przeciwnicy w pancerzach wspomaganych. A z VATS generalnie nigdy nie korzystałem, ani w F3 ani w FNV. Chyba tylko żeby popatrzeć na efektowne animacje zgonu
Użytkownik indignus dnia niedziela, 13 lutego 2011, 12:17 napisał
Nie przystoi mi grać w polskie wersje gier, jako angliście z wykształcenia i zamiłowania.
No ba, filmy i gry powinno się oglądać wyłącznie w oryginalnej wersji językowej, bez lektora w przypadku filmu (nawet jeśli jest w języku suahili, to jedyne co powinno być po polsku to napisy). Wtedy można rzeczywiście docenić kunszt aktorów (lub ich partactwo).
A co do rozwalania ludzi w pancerzach wspomaganych, to świetną bronią (i jedną z moich ulubionych, o której zapomniałem wspomnieć), to rewolwer magnum z lunetą (takie cóś jak w Mad Max miał koleś). Niesamowita moc i celność...