...i w to mi graj
Cytat
O NwN2 nie powiedziałbym, że było nieszablonowe i klimatyczne, wprost przeciwnie - fabuła sztampowa do bólu, nie skończyłem nawet tej gry, bo zabrakło mi nawet rozpędu. Jedyny fajny aspekt tam to było zarządzanie twierdzą, patrzenie jak się zmienia itp.
Hmm... punkt dla Ciebie jeżeli chodzi o historię. Co do klimatu to już się nie zgodzę i uważam "Newverwinter Nights 2" za znacznie bardziej udaną produkcję pod tym względem niż "Neverwinter Nights", który również pod kątem historii zbyt górnolotny nie był
Zawsze, gdy odpalam NWN 2 po kilku miesiącach przerwy, dosłownie wsiąkam w ten świat, w tę historię, emocjonuję się losami bohaterów. 53 godziny potrzebne na ukończenie kampanii (przynajmniej według mojego X-Fire'a, byłem zszokowany) mija szybciej niż pstrykniecie palcami. Jak sam wspomniałeś było kilka ciekawych elementów, które przyciągały do tytułu, a sama gra sporo czerpała z nieśmiertelnych klasyków i to w czasach, gdy powoli odchodzono od starej mechaniki oraz sprawdzonych modelów.
Próbuje czasem wrócić do pierwszego "Neverwintera" i jakoś ciągle odbijam się od tego tytułu (całkowicie przeszedłem go tylko jeden raz). "Shadows of Undrentide" był rozszerzeniem dosłownie żałosnym i tylko "Hordes of the Underdark" trzymał wysoki poziom (głownie dzięki Podmrokowi i Mrocznym Elfom).
Cytat
To samo mogę powiedzieć o dodatku Maska Zdrajcy, który choć lepszy od podstawki i nawet jako tako klimatyczny, też nie zmotywował mnie do skończenia - znowu ten brak rozpędu.
I znów, "Maska Zdrajcy" czerpie sporo z nieśmiertelnego klasyka jakim jest "Torment". Ma ciekawą i bardzo mroczną historię oraz smakowity, gęsty klimacik. Nie jest to może ten sam poziom, ale bardzo solidna i przemyślana produkcja, już tak. Krytyka i gracze również bardzo ciepło przyjęli ten tytuł (bardzo wysoka średnia na Metacritic chociażby), więc tutaj już opierasz się na swoim guście, a ten ma każdy inny i z nim się nie dyskutuje. Musisz jednak przyznać, że to był bardzo solidny tytuł i jeden z lepszych dodatków do cRPG ostatnich 5 lat.
Cytat
Z Gniewem Zehira dałem sobie spokój, bo w oparciu o zdanie zaufanych znajomych i portali sytuacja była podobna do poprzednich kampanii.
Ha! Tutaj jest remis, bo niestety nie miałem przyjemności zagrać w dwa ostatnie rozszerzenia do "NWN 2". Zwyczajnie więc nie możemy dyskutować, bo jeżeli fundamentami dyskusji będą cudze odczucia ("tata, a Marcin powiedział..."), to ta dysputa nie ma sensu.
Cytat
Główny bohater do dupek nad dupki
Skoro go ukształtowałeś tak, żeby był dupkiem to miej do siebie tylko pretensje
Ja wspominam pana Thortona bardzo ciepło i zagrałbym w kolejną grę z nim w roli głównej.
Cytat
a człowiek podkładający pod niego głos sprawiał wrażenie niedorobionego
Przyjemny głos. Guuuuuuuuusta!
Cytat
Z drugiej strony sprowadzało się to często do pierdół.
Polemizowałbym. Chociażby to komu nadepnąłeś na odcisk, a z kim się kumplowałeś i uratowałeś życie, miało kluczowy wpływ na praktycznie większość misji.
Cytat
Do tego dochodzi brak balansu w rozwoju w stosunku do gameplaya - nie przejdziesz całej gry i każdego wyzwania jako spec od skradania się, po prostu arbitralnie gra narzuca, że się nie da. A szkoda.
Jakiś przykład?
Pytam, bo grałem gościem, który preferuje odkryte karty, a nie skradanie (choć i tego nie unikałem, żeby nie było), więc ciężko mi się odnieść do tego problemu
Cytat
No może poza jedną rzeczą, która mnie ugryzła - co do k... jest "Kaizar"? Ta wymowa kaleczy uszy!
Most members of the Legion pronounce Caesar's name in the classical Latin way, with a hard C sound (Kai-sar) [IPA: /ˈkaisar/]. Wastelanders and members of NCR, as well as some Legion members use the common English pronunciation with a soft C (Sieze-er) [IPA: /ˈsiːzər/]. Legion members are fastidious about classical Latin pronunciations, such as pronouncing the traditional Roman greeting "ave" (hail) with the proper soft w sound for the v ("ahh-way"). Soldiers are called "legionaries" (not legionnaires, which is a modern French phrase and applied to the French Foreign Legion). Once the player reaches the "Idolized" level with the Legion, they will be called "amicus", Latin for comrade/friend, by random legionaries.
Z tymi bugami to większość oczywiście prawda, ewidentnie zabrakło w mojej wypowiedzi mordki ":)" na końcu zdania. Sam zresztą napisałem w newsie, że chciałbym, aby tym razem produkt był dopracowany i firma ma długą tradycję w olewaniu testów.
Cytat
Nie lubię zabugowanych gier i rażą mnie strasznie niedoróbki. O ile naprawdę jestem w stanie sporo wybaczyć i przymknąć oko na wiele błędów, o tyle w grach Obsydianu to błędy przymykały mi oczy na całą grę. Może i fabuła w Alpha Protocol była świetna, ale jak tu się tym delektować, gdy gra cię razi przez 60% czasu?
A kto je lubi? Problem jednak w tym, że coraz mniej jest dobrych cRPGów, a Obsidian w moim mniemaniu takie tworzy. Jestem więc w stanie zacisnąć szczękę przy nawet najbardziej rażących niedoróbkach, jeżeli mimo to gra miażdży historią, klimatem i pomysłami (a "New Vegas" zdecydowanie taki był). Dlatego, że taka gra dostarcza większej grywalności i frajdy niż dopracowany, ale krótki szajs, rażący schematami, uproszczeniami.
Cytat
Alpha Protocol wygląda jak gra z poprzedniej generacji sprzętów. Jak można robić tak brzydko wyglądające gry na silniku Unreal 3, który ciągle pokazuje, co potrafi? Tego się po prostu nie robi.
Od kiedy to grafika w cRPG ma jakiekolwiek znaczenie?
PS. Blech! Nie podoba mi się ta dyskusja, bo w zdecydowanej większości opieramy się tutaj na gustach, a tam gdzie moglibyśmy powalczyć na argumenty, to się w sumie zgadzamy ;P