Z racji, że od zajęć mam wolne czwartki i piątki, uczelnia organizuje wolne dni 2.11. i 31.10. (ten z racji, że jest w poniedziałek), moja przerwa z racji Wszystkich Świętych trwa jedenaście dni!
Użytkownik Salem dnia piątek, 14 października 2011, 02:20 napisał
Z racji, że od zajęć mam wolne czwartki i piątki, uczelnia organizuje wolne dni 2.11. i 31.10. (ten z racji, że jest w poniedziałek), moja przerwa z racji Wszystkich Świętych trwa jedenaście dni!
A moja też! Już widzę ę dłuuugą halloweenowoą imprezę **.
A ja wstałam dziś na lekkim kacu pół godziny przed tramwajem na uczelnie, lecz strona instytutu poinformowała mnie, że zajęcia są odwołane, zatem mam mnóstwo czasu, aby przygotować się na swoją pierwszą profesjonalną sesję zdjęciową xDD
Poza tym za tydzień pierwsze, domówkowe Halloween, a za dwa tygodnie drugie Halloween, tradycyjnie w moim rodzinnym mieście! Już rozmyślam nad przebraniami i wydaje na nie małą fortunkę <3
A ja czekam na kuriera który ma mi dostarczyć bardzo ładną literaturkę na temat programowania pod pochodnymi UNIX'a :> Aż mnie łapy do klawiatury świerzbią.
A ja w koncu uzbieralam pieniadze, zeby isc na kurs spadochroniarstwa. Ciesze sie, ze mialam zycie obfitujace w przygody, skoro skonczy sie ono w niedziele podczas pierwszego skoku. 8D
A ja leję na wasze kursy spadochroniarskie, literaturkę do programowania, 11-dniowe wolne od szkoły i Halloweeny - mama dała mi kluski śląskie do Poznania i jestem wniebowzięty!
Ja wlasnie wrocilam z pierwszych z zapewne niezliczonych moich skokow spadochroniarskich, dostalam certyfikat, legitymacje czlonkowska BPA (British Parachute Association) i przezylam spadanie z 1066 metrow zaliczajac obydwa skoki na 5tke.
A co najwazniejsze, boje sie wysokosci. Pobilam swoj strach i zastanawiam sie nad kupnem roweru. Ich tez trzeba sie przestac bac.
Co tam tandem, ja robie kurs RAPS (bo jest taka znizka dla studentow, ze glupi by nie poszedl zrobic...) i my skaczemy samodzielnie juz za pierwszym razem. ;p
Zrobiłem porządek w moich dwóch regałach. Poprzemieszczałem książki, aby beletrystyka była wysoko, a podręczniki i notatki na wysokości rąk, co ma mnie zachęcać do wyjmowania ich. Powyrzucałem połowę niepotrzebnych notatek, resztę ładnie posegregowałem i uporządkowałem (około 2000 kartek A4 ;p). Znalazłem przy okazji zagubiony przepis na ogórki chili, 100 zł w 'Pani Jeziora' oraz zaginioną figurkę z mojego zestawu D&D.
Od dzisiaj jestem szczęśliwym posiadaczem praktycznie wszystkiego, co związane z grą Half-Life! Dzisiaj dostałem od przyjaciela Orange Box z Half Life'm 2. Już tutaj uradowany tym, że gra na którą czekałem szmat czasu w końcu się instaluje, a tutaj mnie przyjaciel zaskakuje tym linkiem. Każdy, kto ma steama wie o co chodzi
Skoczyłam dzisiaj jedno z bardziej żmudnych zamówień (choć każde wydaje mi się takie w trakcie wykonywania) i jestem zadowolona, bo czekam aż pieniążki wpłyną na konto, dzięki czemu w sobotnie Halloween będę mogła raczyć się białym rumem <3