[Mass Effect 2: Kasumi - Skradzione wspomnienia] Recenzja

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją gry "Mass Effect 2: Kasumi - Skradzione wspomnienia"!

Od samego początku marketingowej kampanii Mass Effect 2, graczy przyzwyczajano do faktu, że po ukończeniu gry lepiej produktu z dysku nie usuwać; informowano o osobnym zespole mającym za zadanie tylko i wyłącznie wymyślanie i produkcję tak zwanych DLC – popularnych w nowych grach płatnych dodatków, zawierających rozmaite przyjemne cudeńka dla graczy. Pierwszy Mass Effect pod tym względem wypadł raczej ubogo, lecz w przypadku sequela DLC jest zatrzęsienie. Bioware, twórcy gry używają własnego, niekompatybilnego z innymi platformami systemu dystrybucji dodatków, nazwanego Bioware Social Network. Płatność wygląda podobnie jak w Xboxie 360 – dokonuje się jej za pomocą wcześniej kupionych punktów. Ceny nie są może wygórowane, lecz sposób przelewu pieniążków (z konta na PayPal, z PayPala do BSN, z BSN zapłacić za DLC) stanowi dość długi łańcuch. Przez to moje oczekiwanie na dwa najnowsze DLC do Mass Effect 2, Kasumi: Stolen Memory oraz Overlord, wydłużyło się nieco. W jednym przypadku nie zawiodłem się, w drugim owszem.... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
a ja sie z tobą nie zgadzam fakt nie jest warte 560 pkt tylko jakies 400 ale mi sie misja podobała i kasumi ma dobre moce
Odpowiedz
← Artykuły

[Mass Effect 2: Kasumi - Skradzione wspomnienia] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...