Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Oblężenie Macindaw"!
Każdy, kto czytał wszystkie książki z serii "Zwiadowcy", doskonale zdaje sobie sprawę, że piąty tom, pt. "Czarnoksiężnik z Północy", daleko odbiegał od pozostałych części. Okazał się przeciętną lekturą, bez emocjonującego zakończenia, w której akcja urywa się w niezrozumiałym momencie, a najmocniejszą stronę stanowi fakt, że, w końcu, to "Zwiadowcy". I choć książkę czytało się całkiem przyjemnie, pozostaje pewien niesmak. Pierwszą okazję do rehabilitacji John Flanagan dostał wraz z premierą szóstego tomu pt. "Oblężenie Macindaw". Czy Australijczyk wykorzystał swą szansę?... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!