Cytat
To twoja opinia Tokar i wcale się z nią nie musimy zgadzać
Oczywista oczywistość, o której dobrze wiem. Szanuję zdanie każdego, a gdy pisałem wcześniejszego posta, w ogóle nie miałem zamiaru kogokolwiek przeciągać na swoją stronę. Wyraziłem tylko swoje zdanie, że Mako jest jedną, kosmiczną pomyłką - co uargumentowałem i do czego miałem prawo, nieprawdaż?
Nigdzie nie pisałem, że prawię tutaj prawdy objawione i posiadam dogmat nieomylności.
Cytat
Exploracja w ME2 to właśnie najgorszy element z całej gry
Wyraziłem już w recenzji na GE swoją dezaprobatę co do pewnych elementów eksploracji w ME2 i faktem jest, że nowy sposób podejścia do tego aspektu również nie jest doskonały. Problem jest w tym, że nie ma jakiegoś urozmaicenia w tym wszystkim, coś dzięki czemu można byłoby uniknąć monotonności. Słowem - BioWare znów dał na tym polu ciała. Tylko w czym ja widzę progres i nadzieje na przyszłość, Ty widzisz krok w tył. Podsumowując - rzecz gustu.
Cytat
A jak ty nie potrafiłeś opanować mako to już nie moja wina
No jasne, że nie Twoja tylko Bioware
Zapewniam Cię też, że tutaj nie jestem jakimś ekscentrykiem i moje zdanie nie jest odosobnione, o czym świadczy kompletne przemodelowanie opcji eksploracji. Bo, gdyby było wszystko tip-top, to by Mako było ostatnią rzeczą, którą by ruszyli.
Cytat
samolotu też się nie prowadzi łatwo, a w zasadzie jest to dla niektórych pilotów wręcz mordęga nauczyć się to coś pilotować, jednak jest to wyzwanie, którego się podejmują niektórzy. Tak samo jest z mako, ja w żadnym wypadku nie chcę pojazdu, którego będzie się łatwo prowadziło, to nie jest wyścig, to jest exploracja kosmosu, w którym biorą udział bardzo wyrafinowane sprzęty, które są i powinny być ciężkie do opanowania, powtarzam, jeśli ty miałeś problem to już nie moja wina, ja opanowałem pojazd po kilku minutach i w żadnym momencie gry nie miałem problemu z walką, wręcz przeciwnie, doskonale wykorzystywałem minusy tego pojazdu jako plusy, przeciwnicy nawet nie byli wstanie trafić w moje mako
Ja tam przy grze komputerowej mam się dobrze bawić i miło spędzić przy niej czas, aby zapomnieć o stresach w pracy i na uniwerku, a nie dowalać sobie kolejny wysiłek. Jasne, że dany tytuł powinien być w jakiś tam sposób wymagający, ale postawione cele nie powinny nieść ze sobą irytacji i rozczarowania. No i nie odwracajmy kota ogonem, BioWare raczej nieumyślnie zrobiło taki skopany model jazdy, a nie na zasadzie "hej, skopmy trochę te sterowanie, bo to w końcu skomplikowany wehikuł, który musi się ciężko kierować"
Jak już koniecznie miałby sobie stawiać jakieś wyzwania to bym się faktycznie zapisał na ten kurs pilotażu lub do jakieś szkoły survivalu. Przynajmniej wiedza mi tam przekazana przydałaby mi się później w dalszym życiu - bo kierowanie Mako raczej nie bardzo
Cytat
Pamiętaj, Tokar, że Mako miał mały generator pola masy, więc teoretycznie był w stanie kompensować zwiększoną grawitację.
Fakt, fakt - tylko jak dla mnie Kanadyjczycy przegięli pałę niestety.
Cytat
Drugą rzeczą, która nie podobała się graczom w pierwszej części był czas potrzebny na objechanie mapy. W drugiej to się nie zmieniło, nadal przeskanowanie planety zajmuje długo, a w dodatku jest nudniejsze, bo nie ma wyzwań z rodzaju "jak podjechać pod tę górkę".
Wiesz teoretycznie tych planet nie musisz w ogóle skanować, w przeciwieństwie do jazdy Mako po opuszczonych planetach