Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Zbójecki gościniec"!
Kiedy wypatrzyłam u jednej z „gejmegzowych” tłumaczek na półce książkę, nad którą przyjdzie mi dziś się rozpływać w zachwytach, miałam już za sobą styczność z twórczością Anny Brzezińskiej, więc byłam bardzo pozytywnie nastawiona względem „Zbójeckiego gościńca”. Powziąwszy zamiar jej przeczytania szybko zakręciłam się wokół właścicielki, parę razy mrugnęłam oczkiem i po kilku godzinach bardzo dumna z siebie zmierzałam do domu ze swoją zdobyczą w torbie.... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!