Gość_*
jeżeli bedziesz walczyć z arcydemonem,wchodz nz te małe wieżyczki i sztrzelaj bojowej balisady
Gość_simon_harrison*
Paradoksalnie Arcydemona można stosunkowo łatwo ubić, na prawdę. Co mnie osobiście leciutko zniesmaczyło. Dodatkowo napomnę iż więcej kłopotów sprawił mi smok, który jest obok świątyni Andrasty. Ba! nawet miałem więcej problemów z ożywieńcami niż z tym Arcydemonem. Dziwna sprawa, powinno się tego smoka jakoś bardziej "przypakować". Aha, dodam iż grałem, gram na poziomie trudnym.
Gość_brak*
a ja na odwrót, dopóki nie odkryłem tych durnowatych wieżyczek
Gość_Sakaelas*
A nie lepiej, po prostu schować się gdzieś z łukami i nasyłać na pana Arcydemona wojowników? U mnie się sprawdziło, ale grałem na łatwym.
Gość_*
Ehe, tylko nie zapomnij, że schować się jest dosyć trudno, bo zewsząd kręci się pełno mrocznych pomiotów, które atakują grupami. Całkowicie odizolowanego od wrogów miejsca tam nie znajdziesz.
Gość_*
Najpierw trzeba trochę pociąć. Kiedy ucieknie na niedostępną platformę strzelać z balisty. Kiedy podleci dobić.
Gość_*
To niestety prawda że ten "Jakże potężny i siejący grozę" Arcydemon był dość słaby.Ale cóż to znaczy że nasza postać jest potężna!!
Gość_blotko*
Mimo że jest głównym bosem to jest dosyć słaby. Pokonałem go za pierwszym razem. Osobiście dużo więcej problemów sprawiły mi wilkołaki, czy Zathrian ; )
Ilość postów: 6
Ja go zabiłem sam na sam. Chociaż ja za jednym ciosem zabijam wrzeszczota