Narrenturm

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Narrenturm"!

Od wydania "Pani Jeziora", ostatniego tomu sagi o wiedźminie, aż do ukazania się "Narrenturm", minęły trzy długie lata, podczas których Andrzej Sapkowski odgrażał się, że na świat przyjdzie kolejna trylogia. Moje zainteresowanie tym faktem było raczej umiarkowane czy wręcz nikłe, ponieważ nie miałam wtedy jakichś specjalnych ciągot w kierunku jego twórczości. Sądzę, że ów fakt można mi wybaczyć, gdyż byłam jeszcze rozkosznym dzieciakiem, który więcej czasu spędzał na zabawach z rówieśnikami niż oczekiwaniu na książkowe nowości.... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Książka zachwyca swoją zawiłością, ale nie da się ukryć, że aż do poznania Szarleja jest... zwyczajnie nudna. Bardzo ciężko przyzwyczaić się do ogromu nazwisk, herbów, miejsc, sentencji łacińskich i wtrąceń z innych języków. Dopiero celne i przekomiczne, a także często wulgarne uwagi rzucane przez Szarleja et consortes rozładowują natłok informacji i pozwalają chwilę odsapnąć. Spokojnie można więc przyjąć, że przez pierwszą połowę lektury trzeba "przebrnąć", żeby nacieszyć się pozostałą częścią. Mimo to warto, szczególnie dla "Bożych bojowników"

7/10


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
← Artykuły

Narrenturm - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...