W ogóle określcie na czym chcecie bazować bo widzę, że generalnie tutaj jest o WoD a wyskakują z:
Cytat
HAHAHAHAHAHAHA wilkołaki również są nieśmiertelne
i tyle mam do powiedzenia
Cytat
Zdecydowane wampir bo wampirem jest sie kazdej nocy a wilkolakiem tylko raz na miesiac
Co jest kompletną bzdurą. Choć jeśli brać pod uwagę dalsze bytowanie Garou w Umbrze to faktycznie można tak przyjąć ale raczej z rezerwą panowie
Co do samego sporu to jest on raczej bezsensowny. Też wokół czego toczy się spór?
Wokół tego co silniejsze? No to wiadomo, Wilkołak na podstawkach wymiata wszystko ale jak już dojdzie trochę PDków to wampir się z nim zrówna aż w końcu wyprzedzi. Za to Mag porządnie wypakowany wszystkich położy ołówkiem (sytuacja z MMORPG jak początkowy mag obezwładnił kilku Garou).
A jeśli o gustach no to o tym nie ma co dyskutować tylko po prostu określić co się podoba.
Ja zdecydowanie wolę Wilkołaka bo znam ten system dość dobrze, przekopałem spooooro dodatków w ramach Werewolfa, grałem sesje w realu, prowadziłem na MMORPG, byłem też parę razy MG na WoD od Wilków to wiadomo, obiektywny nie będę. Wszystko zależy od tego jak się kreuje klimat. Tutaj ktoś powiedział:
Cytat
Jeśli chodzi o systemy to wole dekedencko gothycki klimat Wampa niż bieganie po lasach jakiego doświadczyłem już w niejednym systemie. Piszesz Baka o poczucie braterstwa i wspólnej więzia jaka łaćzy watahę... ja zagrałem kilka sesji w wilka i na ani jednej z nich nie doświadczyłem tego, ani ze strony drużyny i ani ze strony misia gry... wataha nie różniła się zbytnio od statystycznej drużynki.
W vampirze nigdy nie wiesz kto set z tobą a kto nie nie jesteś pewny czy się obudzisz następnego wieczoru, musisz się zmierzyć z własnym sobą i z przeciwnikami których trudno jest się pozbyć nawet przykładając im 9mm do potylicy. Natomiast w wilku nie pozostaje Ci nic jak tylko obrona ostatniego bastionu swoich zapomnianych ideałów i stopniowe udostępnianie własnego gniazda wrogom. MImo wszystko Wamp daje możliwość rozegrania znacznie ciekawszych przygód.
Nic bardziej mylnego. Widocznie złego MG miałeś. Bieganie po lasach to masz w wykonaniu tylko dwóch właściwie plemion, wszystko się zazwyczaj toczy w miastach, parkach, przedmieściach. Garou nie są prymitywni, niektórzy są tak wyrafinowani, że wykorzystają kogo się da, wbiją nóż w plecy a tamten jeszcze z uśmiechem na ustach im podziękuje. Powalcz z formorami czy innymi ścierwami z Umbry to zobaczysz jak tego dopiero jest trudno się pozbyć. Dawno zapomnianych ideałów broni tylko część Wilkołaków, wszystko idzie do przodu, nawet Litania(zbiór praw), jej interpretacje się rozbiegają. Od gracza zależy jak jego postać będzie to rozumieć. Jeśli się umie grać, prowadzić to różnorodność przygód jest ogromna. Jakby nie patrzeć przewaga jest nad wampirem bo zostaje jeszcze Umbra. Do tego dodać Szał który sprawia, że to takie porywcze i nieprzewidywalne istoty a masz mieszankę wybuchową. 3 rasy, 5 patronatów, 13 plemion, około 60 campów... jest z czego tworzyć kombinacje
Co do Wampira to nigdy się jakoś do niego nie przekonałem. Kilka razy grałem ale zawsze z uśmiechem wracałem do wilkołaka
Nie zliczyłbym nawet ile już postaci miałem, jak różnorodnych, na samym MMORPG ze 30