Północna granica

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Północna granica"!

"Północna granica" to, jak wydawca nieskromnie informuje nas na okładce, pierwsza część jednej z najlepszych polskich serii fantasy. Czy książka słusznie zasługuje na to miano? Przyznam, że skusiłem się na ten tytuł z dwóch powodów: wspomnianej okładki oraz nazwiska autora. Pierwsza, przedstawiająca pędzący konno oddział zbrojnych, z majaczącą w tle płonącą twierdzą, skutecznie działa na wyobraźnię. Całości dopełniło, jak już wspomniałem, nazwisko (a w zasadzie pseudonim) pisarza. Wstyd się przyznać, ale Kresa znałem do tej pory z kilku zaledwie opowiadań, jednak już to wystarczyło, żebym bez wahania sięgnął po portfel i zostawił w kasie empiku te trzydzieści złotych bez jednego grosza. Kwota niewygórowana, ale czy było warto? Na to pytanie niech odpowie poniższa recenzja.... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Jak dla mnie zawód ogromny. No bo jak ktoś wypisuje na okładce, że to jedna z 'najlepszych polskich serii fantasy', i że historia zawarta w cyklu kopie tyłek tej wiedźmińskiej, to człowiek spodziewa się czegoś naprawdę znakomitego - jakiejś uczty literackiej. W zamian dostajemy do bólu sztampową historyjkę o doli i niedoli żołnierzy pogranicza, którzy próbują powstrzymać nacierającą falę jakiegoś złego (lub mniej złego) plugastwa. Brak jakiś spektakularnych zwrotów akcji czy bohaterów, z którymi można się utożsamić/polubić.

Na plus zaliczam ciekawy świat wykreowany przez autora.

Osobiście się wynudziłem i po przeczytaniu ostatniej stronicy trochę pożałowałem wydanych na książkę pieniędzy. Z drugiej strony nie jest tak fatalnie, ale fajerwerków żadnych nie uświadczyłem.

5/10.
Odpowiedz
Opinie w sieci potwierdzają, że "Północna granica" nieszczególnie się Kresowi udała. Nie wiem, czy wiesz, ale kolejne książki z cyklu są (podobno) dużo lepsze, więc jeśli masz jeszcze ochotę, to sprawdź pozostałem tomiki - każdy to w zasadzie osobna historia, więc kolejność nie ma znaczenia.
Odpowiedz
Hmmm... może kiedyś się skuszę, ale przed zakupem przeczytam raczej jakieś fragmenty (albo recenzje na GE ) bądź zajrzę do biblioteki, a nie będę się kierował hasłami na okładce książki (dodam, że okładka sama w sobie jest ładna)

Pan Kres mnie strasznie do siebie zraził owym tytułem.
Odpowiedz
← Artykuły

Północna granica - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...