Deszcz. Kolejny cud powierzchni, którego nie zaznałem w Podmroku. Stoję na polanie skąpany w tysiącach kropli wody, podobnych do siebie, podczas gdy każda jest inna. Otaczający świat przestaje istnieć, jestem już tylko ja, skrawek polany i deszcz, który zdaje się do mnie szeptać. Odgłos kropli uderzających o ziemię wydaje swój rytm, zupełnie inny niż ten wydawany przez podobne krople, które niczym tysiące igieł delikatnie kłują moje ciało.
Czuję się inaczej. Jakby zawieszony między światami. Przez chwilkę zapominam, o wszystkim, ale wtedy po raz kolejny dociera do mnie odgłos rozpryskiwanych kropli i słowo, skryte pośród szumu.
Og'elend. [czytaj dalej]
Chcesz aby twoje opowiadanie również zostało opublikowane? Chcesz wypowiedzieć się nt. już zamieszczonych? Jeśli tak, to zapraszamy na nasze forum do działu FanWorks!