Licz
Ilość postów: 2868
Klasa: Nekromanta
To może ja pokuszę się o komentarz...
Czytałem tę książkę już jakiś czas temu, ale bardzo dobrze ją pamiętam. Ten zbiór opowiadań był po prostu czymś innym, wyróżniał się pozytywnie na tle innych książek, zresztą jak cała seria o Wiedźminie. Same opowiadania wydawały się być tradycyjnymi opowieściami o heroicznych czynach legendarnych bohaterów (tzn. Geralta) z drugim dnem. Często słyszę głosy, że saga o Wiedźminie dzieli się na dwie części, zbiory opowiadań oraz główną fabułę, jednak są one dla mnie spójną całością (gdybym nie przeczytał pierwszych 2 tomów, nie wiedziałbym do końca o co się dzieje w kolejnych częściach).
Matuzalem
Ilość postów: 9483
Klasa: Wampir
Miałem podobny opór do sięgnięcia po ten tytuł, co Kijek. Nie rozumiałem, czym tak się większość czytelników zachwyca. Teraz już mam większe pojęcie, ale wciąż nie pałam ogromny zachwytem... No cóż, przeczytałem dopiero pierwszy tom.
Zdecydowanie muszę podkreślić, że chyba jeszcze nigdy nie miałem styczności z polskim autorem fantasy, który pisałby w taki charakterystyczny sposób. Po prostu dzięki odpowiedniej składni i reszcie zabiegów językowych da się wczuć w okres średniowiecza fantasy. I nie da się ukryć, że bardzo sobie cenię, gdy książka w dużej części składa się z dialogów... inteligentnych dialogów. A tu tak jest. Sapkowski porusza ciekawe filozoficzne tematy i problemy, które są dość uniwersalne i da się przełożyć na współczesne czasy.
Niestety, nie wszystkie historie są równie wciągające. Najmniej przypadło mi do gustu tytułowe opowiadanie. Nie chodzi tu o Yen, o której słyszałem, że nieźle sobie poczyna w całej sadze, ale o fakt, że na tle reszty, "Ostatnie życzenie" było dość typowe i można powiedzieć, że w stylu zachodnim. Po prostu zwykłe. Niemniej jednak pierwszy tom zachęcił mnie do zapoznania się z resztą sagi, więc trochę czytania przede mną.
Ilość postów: 5
Właśnie jestem w trakcie czytania i jak narazie jest wyborna. Fakt, wiele wątków się powtarza z pierwszego tomu, ale warto przeczytać.