Kłamca 3. Ochłap sztandaru

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Ochłap sztandaru"!

Ani Jakuba Ćwieka, ani „Kłamcy” nie trzeba przedstawiać nikomu siedzącemu dłużej w polskiej fantastyce. Gdziekolwiek pojawi się pierwszy z nich, tam drugi natychmiast magicznie znika z półek okolicznych księgarni. Podpowiem, że ma to związek z fanami i atramentem. Poprzednie dwa tomy cyklu o Kłamcy zasłynęły ze specyficznego, dobrego humoru, a wartka akcja sprawiała, że czytało się je jednym tchem. Czy tak jest i tym razem?... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Chciałem tylko zaznaczyć, że książka zdecydowanie słabsza od poprzednich. Ćwiek chyba się troszeczkę przeliczył. Poupychał za dużo wątków i przez to czytelnik nie jest zainteresowany żadnym z nich. Słusznie napisałeś, że za mało Kłamcy w Kłamcy (cukru w cukrze). Niestety, postać głównego bohatera rozmyła się na rzecz słabych opisów wojny i wygłupów Bachusa czy Erosa i jego francuskich współlokatorów.
Niestety świat wykreowany w Kłamcach nie jest dobrym nośnikiem epickich historii a styl pisania Ćwieka nie jest dobrym narzędziem do owych historii opisywania.
Książka nie była tragiczna, co więcej, doceniam próbę rozwinięcia znanego u lubianego świata. Jasne, eksperyment się nie udał, ale eksperymenty od tego właśnie są. Przynajmniej Ćwiek nie odcina kuponów od swego dzieła jak...pewien pisarz humorystycznego fantasy cieszącego się międzynarodową sławą..

Odpowiedz
← Artykuły

Kłamca 3. Ochłap sztandaru - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...